Funkcjonariusze białoruskich służb specjalnych podejmują próby kontaktu z obywatelami, którzy opuścili Bialoruś i zaangażowanymi w zbiórki dla zatrzymanych i więźniów.

W zeszłym tygodniu białoruscy funkcjonariusze zaczęli wysyłać wiadomości do osób przebywających za granicą, które pomagały skazanym z powodów politycznym i ich rodzinom. Według relacji “siłowicy” nie podają powodu i proszą o kontakt. Jak poinformowała emigacyjny portal Zerkalo inicjatywa Dissident.by, znanych jest już kilka podobnych przypadków.

Uczestnicy inicjatywy zauważyli zainteresowanie osobami pomagającymi więźniom politycznym i ich rodzinom po zatrzymaniach w dniach 23–24 stycznia w sprawie innej inicjatywy „INeedHelpBy”. Funkcjonariusze Komitetu Śledczego Białorusi mieli, według aktywistów, dzwonić w ostatnich tygodniach do wielu osób z Białorusi z zapytaniem, do kogo dokonywały przelewów pieniężnych. Dissident.by odnotował dziesiątki podobnych przypadków. Po pewnym czasie połączenia ustały.

Dwa miesiące później siły bezpieczeństwa ponownie stały się bardziej aktywne. „Białorusini za granicą zaczęli otrzymywać wiadomości w zeszłym tygodniu – poinformowali działacze. — Wiemy o kilku przypadkach. Ludzie to wszystko zignorowali i zwrócili się do nas. Na pewno nie byli to oszuści: sprawdziliśmy numery, z których się kontaktowali, i rzeczywiście należeli do sił bezpieczeństwa”.

Wśród zidentyfikowanych nadawców są funkcjonariusze Komitetu Śledczego Komitetu Śledczego w Mińsku, Brześciu i Grodnie oraz Głównego Urzędu do Walki ze Zorganizowaną Przestępczością i Korupcją (GUBOPiK).

Jednak na celowniku znalazły się także osoby, które dokonywały przelewów na rzecz inicjatywy BYPOL, to jest stowrzyszenia założonego przez byłych funkcjonariuszy białoruskich służb, którzy zdecydowali się na emigrację i przejście do opozycji.

23 stycznia rozpoczęły się na Białorusi zatrzymania i przesłuchania byłych więźniów politycznych i krewnych tych, którzy obecnie odbywają wyroki. Służby bezpieczeństwa zainteresowały się osobami, które otrzymały pomoc żywnościową w ramach inicjatywy INeedHelpBY. Informacje o odbiorcach takiej pomocy pozyskali od miejscowej firmy Euroopt, która udzielała usług dostawy. Zatrzymani zostali jednak nie tylko ci, którym pomógł INeedHelpBY. Powołując się na swoje źródła Zerkalo twierdzi, że operacja objęła do 275 osób.

Na Litwie i Polsce przebywają największe grupy Białorusinów, którzy emigrowali z ojczyzny po wyborach prezydenckich z 2020 r., kiedy to doszło do masowych wsytąpień ulicznych obywateli uznających i oficjalny wynik za fałszerstwo. Siły bezpieczeństwa stłumiły występienia. W sprawie ich uczestników zapadło wiele wyroków pozbawienia wolności. Nadal toczy się wiele postępowań.

news.zerkalo.io/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply