Protestujący przeciwko władzom Kazachstanu mieli zająć port lotniczy w największym mieście tego państwa – Ałmaty.

Mimo wcześniejszych informacji o tym, że lotnisko pracuje normalnie, w środowe popołudnie pojawiły się wiadomości, iż przerwało ono pracę. Ich źródłem jest kanał Orda.kz. Portal Nastojaszczeje Wriemia podał też informację pozyskaną bezpośrednio u służby prasowej portu lotniczego – “Według wstępnych danych na lotnisku jest obecnie około 45 okupujących. Gdy weszli, nasi pracownicy opuścili port. W momencie zajęcia w terminalu nie było pasażerów”.

“Przez cały dzień pasażerom mówili, że wojsko ochrania lotnisko, samoloty latają w normalnym trybie, a odprawa odbywa się w trybie bezpośrednim. Teraz w służbie bezpieczeństwa lotniska powiedzieli nam: <<Przepraszamy, lotnisko zostało zajęte. Dzisiaj nie będzie lotów>>”. Na Twitterze pojawiło się nagranie mające obrazować hol portu lotniczego.

 

Agencja informacyjna TASS już wcześniej podała wiadomość, że grupa protestujących kieruje się na lotnisko żeby je zająć.

Ałmaty to największe miasto Kazachstanu i jego dawna stolica. W nocy doszło tam do szczególnie burzliwych zamieszek, w czasie których masy protestujących starły się z policjantami i żołnierzami paląc pojazdy policyjne. Główny plac Ałmaty kilkukrotnie przechodził już z rąk do rąk, ale wydaje się, że protestującym udało się przejąć nad nim kontrolę. W internecie pojawiło się nagranie, które miało zostać wykonane w środę wieczorem obrazujące płonący w kilku miejscach gmach administracji miasta. Według agencji RIA Nowosti celem protestujących stał się też gmach Departamentu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Od nocy stan wyjątkowy był ogłaszany w poszczególnych jednostkach administracyjnych. Ałmaty był jednym z pierwszych nim objęty. Jednak jak podał portal “Astana Times” prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew zadecydował około godziny temu o rozciągnięciu stanu wyjątkowego na terytorium całego państwa. Ma trwać do 19 stycznia.

Protesty wybuchły w Żangaözen w Mangistau na zachodzie Kazachstanu dzień po tym, jak rząd zniósł limity na ceny gazu LPG. W tamtym regionie był on względnie tani i popularny, stanowił w zasadzie podstawowy rodzaj paliwa. Jednocześnie, jego cena ma znaczący wpływ na tamtejsze życie gospodarcze – wszelkie wahnięcia cen mają duży wpływ na ceny żywności, która od początku pandemii koronawirusa również podrożała.

W ciągu kolejnych dni protesty objęły większość dużych miast Kazachstanu. Protestujący ścierają się z policjantami i żołnierzami, atakują gmachy publiczne. Mimo obniżenia ceny gazu do poprzedniego poziomu, dymisji rządu, oraz odwołania byłego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa ze stanowiska szefa Rady Bezpieczeństwa protesty nabrały siły. Prezydent Tokajew zapowiedział, że będzie “działać maksymalnie surowo”.

currenttime.tv/ria.ru/astanatimes.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply