Uniewinnienie nastolatka-zwolennika Donalda Trumpa, który w ubiegłym roku w samoobronie zabił dwóch atakujących go uczestników zamieszek ruchu BLM, a trzeciego ranił, wywołała w USA falę protestów.

W Stanach Zjednoczonych wybuchły protesty, niekiedy gwałtowne, po tym, jak ława przysięgłych w mieście Kenosha (Wisconsin) uniewinniła w piątek Kyle’a Rittenhouse’a. 18-letni Rittenhouse był oskarżony o podwójne zabójstwo, próbę zabójstwa oraz lekkomyślne narażenie na niebezpieczeństwo po tym, jak w sierpniu 2020 roku w Kenoshy zabił strzałami z karabinka automatycznego dwóch atakujących go mężczyzn, a trzeciego ranił. Postrzelone przez niego osoby były uczestnikami zamieszek wywołanych przez ruch Black Lives Matter.\

W Portland 200-osobowa demonstracja zamieniła się w zamieszki po tym, jak protestujący zaczęli wybijać szyby i rzucać przedmiotami w policję. Według doniesień niektórzy uczestnicy zamieszek mówili nawet o spaleniu Justice Center (który m.in. jest siedzibą sądu).

W Chicago doszło do rabowania sklepów. Protestujący byli również widziani na ulicach Nowego Jorku, ale sytuacja pozostawała tam w dużej mierze spokojna. Demonstrowano też w San Diego, Sacramento i Oakland.

W sieci pojawiły się też nagrania pokazujące plądrowanie sklepów w San Francisco. Policja, która zatrzymała około 80 rabusiów, zaprzeczyła jednak, że wydarzenie to miało związek ze sprawą Rittenhouse’a.

Po wyroku prezydent USA Joe Biden oświadczył, że on, podobnie jak wielu innych Amerykanów, czuje się „zły i zaniepokojony” uniewinnieniem Kyle’a Rittenhouse’a, ale powiedział również, że ludzie muszą „przestrzegać” werdyktu ławy przysięgłych.

Kresy.pl / standard.co.uk / dailymail.co.uk / theguardian.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply