Rosjanie napotkali na Ukrainie na większy opór, niż się spodziewali, i rosyjska ofensywa straciła trochę swojego impetu – pisze agencja Reutera.

Agencja Reutera przytoczyła w piątek opinię anonimowego wysokiego rangą urzędnika Pentagonu, który powiedział, iż w amerykańskim resorcie obrony ocenia się, że Ukraina stawia większy opór, niż Rosjanie spodziewali się. Według niego dowództwo i kontrola Ukrainy nad ukraińskim wojskiem „pozostają nienaruszone”.

„Oni [Rosjanie – red.] nie poruszają się na Kijów tak szybko, jak naszym zdaniem przewidywali, że będą w stanie zrobić” – mówił urzędnik przyznając, że Rosjanie wciąż kontynuują marsz na Kijów po to, by “zdekapitować” ukraiński rząd i zainstalować w Kijowie prorosyjskie władze.

Urzędnik ocenił, że Rosjanie wykorzystali dotąd w swojej ofensywie jedną trzecią zgromadzonych sił. Według niego pojawiły się oznaki wskazujące na możliwy desant tysięcy żołnierzy piechoty morskiej na zachód od Mariupola.

Do tej pory Pentagon odnotował wystrzelenie ponad 200 rakiet przez Rosjan. Według urzędnika większość z nich była wymierzona w wojskowe instalacje, ale niektóre pociski wylądowały na cywilnych obszarach mieszkalnych.

Urzędnik Pentagonu powiedział, że Ukraińcy “walczą o swój kraj” i Rosja jeszcze nie ustanowiła kontroli nad przestrzenią powietrzną Ukrainy lub wykorzystała zakres swoich możliwości prowadzenia wojny elektronicznej.

„Ogólnie rzecz biorąc, Rosjanie trochę stracili impet” – powiedział urzędnik. Dodawał, że kilkuset obywateli amerykańskich opuściło Ukrainę w ciągu ostatnich 24 godzin.

W poniedziałek wieczorem Władimir Putin oskarżył Ukrainę o prowadzenie wrogiej Rosji oraz swoim rosyjskojęzycznym obywatelom polityki, a także o stanie się protektoratem zagrażających Rosji USA i NATO. W związku z tym prezydent Rosji podpisał dekrety o republik donbaskich separatystów. W tekście dekretów znalazło się polecenie oficjalnego wprowadzenia wojsk rosyjskich na obszar tych republik. Razem z nimi Moskwa zawarła z separatystycznymi republikami traktaty o przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej. Przywódcy Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej już zwrócili się do prezydenta Rosji o udzielenie im „wsparcia” wobec, jak twierdzili, ataków sił ukraińskich.

W czwartek nad ranem, w specjalnym przemówieniu, Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie „specjalnej operacji wojskowej” przeciw Ukrainie. Uzasadnił to tym, że USA i NATO od trzech dekad miały ignorować interesy Rosji i przybliżały się do jej granic, koncentrując wzdłuż nich potencjał militarny. Ukrainę określił jako pozostającą pod władzą „neonazistów” i urządzającą w Donbasie „ludobójstwo”.

Wkrótce potem oddziały rosyjskiej armii przekroczyły granice Ukrainy w różnych miejscach oraz rozpoczął się ostrzał rakietowy i bombardowanie jej terytorium.

Kresy.pl / reuters.com

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. swojmil
    swojmil :

    Zupełnie poza tym, że jakiś zespół hakerów shakował politykę Putina nr 4, tj. puścił jakiegoś fajansa z przylepioną twarzą Putina z apki fakecelebrity, gdzie mu się twarz wydłuża i zniekształca, po czym postawił Rosjan przed faktem dokonanym tj. wojny niesprawiedliwej, musisz wiedzieć agencja reuters się wielkrotnie zeszmaciła w trakcie plandemii, będziesz ich ratował, kabali promował smród cię nie ominie.