Nowe władze wykonawcze Peru otrzymały poparcie parlamentu. Jednak tymczasowa prezydent i jej ministrowie znaleźli się pod lupą prkurator generalnej.

Prokuratora generalna Peru wszczęła we wtorek dochodzenie w sprawie działąń prezydent Diny Boluarte i jej czołowych ministrów w związku ze śmiertelnymi incydentami w czasie protestów ulicznych jej przeciwników. Przez południowoamerykański kraj od tygodni przetaczają się manifestacje zwolenników usuniętego formalnie ze stanowiska poprzednika Boluarte – Pedra Castillo, którzy domagają się jak najszybszych wyborów przedterminowych.

Dochodzenie ma miejsce po tym, jak co najmniej 18 osób zginęło od poniedziałku wieczorem podczas demonstracji w południowym regionie Puno. Wśród ofiar jest jeden funkcjonariusz policji, który został podpalony przez protestujących, zrealcjonował portal CNN. Jose Luis Soncco Quispe zginął w poniedziałek wieczorem. Policja twierdzi, że jego patrol został zaatakowany przez „nieznanych sprawców”.

Według biura rzecznika praw obywatelskich Peru od wybuchu protestów w grudniu po usunięciu Castillo ze stanowiska prezydenta zginęło już 47 osób.

Od godziny 20:00 obowiązywać będzie godzina policyjna. do 4 rano czasu lokalnego „w celu ochrony życia, integralności i wolności obywateli” po konfliktach w Puno, poinformowała we wtorek Rada Ministrów na Twitterze.

Biuro prokuratora generalnego poinformowało, że prowadzi śledztwo w sprawie Boluarte, premiera Alberto Otaroli, ministra obrony Jorge Chaveza i ministra spraw wewnętrznych Victora Rojasa pod zarzutem „ludobójstwa, kwalifikowanego zabójstwa i zadania poważnych obrażeń”, poinformował Reuters.

Mimo tego nowy rząd otrzymał od parlamentu wotum zaufania.

W 2020 r. Peru przeżywało ostry kryzys polityczny. W wyniku procedury impeachmentu odsunięto wówczas od władzy prezydenta Martina Vizcarra. Na ulice stolicy kraju wyszli jego zwolennicy, którzy starli się krwawo z siłami bezpieczeństwa. Parlament miał wówczas problem z powołaniem jego następcy.

W wyborach w 2021 r. zwyciężył wyborach prezydenckich nauczyciel i działacz lewicowy spoza elity politycznej Pedro Castillo. Został odwołany ze stanowiska w ramach procedury impeachmentu 7 grudnia 2022 r. w atmosferze oskarżeń o nepotyzm i korupcję. Tego samego dnia ogłosił rozwiązanie parlamentu, wprowadzenie stanu wyjątkowego i stworzenie pozaparlamentarnego rządu tymczasowego, pod którego władzą miała zostać przygotowany projekt zmian konstytucyjnych. Poszczególne organa władz nie podporządkowały się jednak jego decyzjom w efekcie czego Castillo oddał się w ręce policji. Na jego następcę zostałą zaprzysiężona dotychczasowa wiceprezydent.

16 grudnia Sąd Najwyższy Peru zdecydował o aresztowaniu tymczasowym odwołanego prezydenta na 18 miesięcy.

edition.cnn.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply