Rosyjski konglomerat przemysłu zbrojeniowego Rosoboroneksport twierdzi, że nie zna faktów sprzedaży uzbrojenia Ukranie przez państwa afrykańskie.
Stanowisko Rosoboroneksportu przedstawił jego prezes Aleksandr Michiejew. „Ściśle monitorujemy przemieszczanie broni do strefy konfliktu z różnych regionów świata. W ostatnim czasie Rosoboroneksport nie odnotował żadnego naruszenia zobowiązań wynikających z wcześniej zawartych umów przez afrykańskich partnerów” – Michiejew powiedział agencji Interfax na szczycie Rosja-Afryka 2023.
Jak dodał “Rosoboroneksport wysoko ceni powściągliwe stanowisko krajów afrykańskich w sprawie różnych sankcji antyrosyjskich, co sprawia, że kontynent jest otwarty na uczciwą konkurencję”.
Duża część państw afrykańskich zajmuje zdystansowane stanowisko wobec wojny rosyjsko-ukraińskiej i utrzymuje współpracę z Rosją. Część wręcz ją wspiera, lub korzysta z jej wsparcia.
Po zamachach stanu w Mali, Burkina Faso, nowe rządy wojskowe wydaliły kontyngenty państw zachodnich wspierających walkę z dżihadystami i zwróciły się o wsparcie Rosjan z grupy Wagnera. W środę rozpoczął się pucz wojskowy w ostatnim państwie Sahelu zachowującym jednoznacznie prozachodnie stanowisko i goszczącym amerykańskich żołnierzy – Nigrze.
Współpracą z Rosja utrzymuje także Republika Południowej Afryki. Jej prezydent sygnalizował problemy kontynentu związane z antyrosyjskimi sankcjami państw zachodnich. Dowódca południowoafrykańskich sił lądowych gen. Lawrence Mbatha złożył wizytę „dobrej woli” w Rosji.
W czerwcu przywódcy Republiki Południowej Afryki, Egiptu, Komorów, Senegalu, Zambii, Ugany i Republiki Kongo przedstawili prezydentom Ukrainy i Rosji własną 10-punktową inicjatywę pokojową.
Czytaj także: Gwardia prezydencka Nigru zadeklarowała przejęcie władzy
interfax.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!