Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że porozumienia mińskie zostały sprowadzone “do zera” i przestały obowiązywać. Stwierdził, że Ukraina posiada groźną broń, przez którą Rosja znajduje się w “strefie rażenia rakietowego”. Dodał, że Ukraina ogłosiła swoje ambicje dotyczące broni atomowej.

Putin stwierdził, że Ukraina ogłosiła swoje ambicje nuklearne. Wyraził opinię, że słowa te były skierowane pod adresem Rosji, a Moskwa “je usłyszała”. “Rozumiemy, że te słowa były skierowane przede wszystkim do nas. I chcę powiedzieć, że je słyszeliśmy” – powiedział, cytowany we wtorek przez agencję TASS. Dodał, że Ukraina mogłaby szybko pozyskać broń jądrową. Powiedział, że Ukraina posiada broń, przez którą Rosja znajduje się w “strefie rażenia rakietowego”.

“Ukraina jeszcze od czasów radzieckich posiadała dość szerokie kompetencje jądrowe. Są tam szkoły, jest tam wszystko. Problemem jest tylko kwestia wzbogacania uranu” – stwierdził.  “Dla Ukrainy nie jest to problem nie do rozwiązania. Można go rozwiązać w bardzo prosty sposób” – dodał.

Stwierdził, że Ukraina nadal dysponuje starymi rakietami radzieckimi Toczka-U o zasięgu około 110 km, a ponadto w kraju wciąż istnieją przedsiębiorstwa posiadające niezbędne kompetencje do modernizacji takiej broni.

“Pojawienie się nawet taktycznej broni jądrowej na Ukrainie oznacza dla nas strategiczne zagrożenie. O tym trzeba pamiętać. Ze 110 można zwiększyć zasięg do 300 czy 500 [km], Moskwa będzie w strefie śmierci. Będziemy to traktować poważnie” – zadeklarował.

Prezydent Rosji Władimir Putin pytany, co przyczyniłoby się do odprężenia w relacjach Rosji z Ukrainą i Zachodem, opowiedział się za „pewnym stopniem demilitaryzacji dzisiejszej Ukrainy”. Putin przypomniał, że Rosja jest przeciwna wstąpieniu Ukrainy do NATO. Jego zdaniem, najlepszym rozwiązaniem byłoby zadeklarowanie się tego państwa jako neutralnego.

Zobacz także: Ukraina: rakiety manewrujące o zasięgu 500 km konieczne dla wojsk lądowych

„Wszystko, co zostało powiedziane powyżej, można by w sekundę odwrócić, jeśli nasi tak zwani partnerzy będą pompować obecne władze w Kijowie nowoczesnymi rodzajami broni. Dlatego najważniejszym punktem jest pewien stopień demilitaryzacji dzisiejszej Ukrainy, ponieważ to jedyny obiektywnie kontrolowany czynnik, który można zaobserwować i na który można zareagować” – oświadczył Putin.

W poniedziałek wieczorem prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekrety o uznaniu samozwańczych republik donbaskich separatystów. W tekście dekretów znalazło się polecenie oficjalnego wprowadzenia wojsk rosyjskich na obszar Donbasu. We wtorek wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Andriej Rudenko oświadczył, że Rosja uznała DRL i ŁRL w granicach, w których „władze republik faktycznie sprawują władzę i jurysdykcję”. Z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow pytany o tę kwestię odparł, że chodzi o uznanie separatystycznych republik „w granicach, w jakiś się proklamowały” i w jakich „istnieją i zostały ogłoszone”.

Na początku lutego br. ukraińskie Wojska Lądowe ogłosiły, że muszą dysponować rakietami manewrującymi o zasięgu do 500 km, do niszczenia celów naziemnych.

Zobacz także: Doradca Zełenskiego: ukraińskie rakiety będą wycelowane w Moskwę

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Po rozpadzie ZSRR Ukraina odziedziczyła część poradzieckiego arsenału nuklearnego. W 1994 roku Ukraina, Rosja, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania podpisały memorandum budapeszteńskie, które służyło jako międzynarodowe porozumienie w sprawie gwarancji bezpieczeństwa w związku z przystąpieniem Ukrainy do Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej. Zgodnie z nim zlikwidowano arsenał nuklearny na terytorium Ukrainy, a mocarstwa nuklearne zobowiązały się do zagwarantowania Kijowowi bezpieczeństwa i integralności terytorialnej.

W poniedziałek szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba zwrócił się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o przeprowadzenie posiedzenia w sprawie zagrożenia dla jego państwa. Uruchomienie rozmów państw, jakie podpisały memorandum budapeszteńskie zapowiedział już sam Zełenski w czasie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Jak twierdził ukraiński przywódca, jeśli do nich nie dojdzie lub w ich wyniku nie zostaną zapewnione gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa, Ukraina będzie miała pełne prawo sądzić, że dokument nie działa, a wszystkie rozwiązania pakietowe z 1994 roku zostaną postawione pod wątpliwość.

Zobacz także: Tymoszenko apeluje do Zachodu: Czas wypełnić gwarancje

tass.ru / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply