Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki zwrócił się z prośbą do prezydenta RP o odmowę podpisania ustawy z dnia 29 listopada 2023 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i przekazanie jej do ponownego rozpoznania przez Sejm lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Przewodniczący Episkopatu zwrócił w liście uwagę, że „Episkopat wielokrotnie zabierał głos w sprawie zapłodnienia pozaustrojowego, które nie jest metodą leczenia niepłodności”.

Abp Gądecki zwrócił uwagę, że Kościół w swoim nauczaniu odwołuje się zarówno do argumentów prawno-naturalnych jak i religijnych. „Ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Metoda in vitro tymczasem jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą +produkcją+ stanowiącą +formę zawładnięcia życiem ludzkim+” – ocenił Przewodniczący KEP.

Abp Gądecki zaznaczył, że „bezpłodność jest ciężką próbą”. Dlatego też „konieczne jest stworzenie narodowego programu prawdziwego leczenia niepłodności. Współczesna medycyna wskazuje bowiem jasno, że usunięcie medycznych lub psychologicznych przyczyn niepłodności daje znacznie większe szanse na urodzenie zdrowego dziecka niż procedury sztucznie wspomaganego rozrodu”.

Przewodniczący KEP podkreślił jednocześnie, że każde z dzieci poczętych metodą in vitro „stworzone jest na +obraz i podobieństwo+ Boga i obdarzone przyrodzoną ludzką godnością. Każde należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo jak dzieci poczęte naturalnie”.

Przypomnijmy, minister równości Katarzyna Kotula przypomniała, że ze strony Nowej Lewicy padła deklaracja, że „unieważnimy, uznamy za niebyły” wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. zakazu aborcji eugenicznej. „Mam nadzieję, że do unieważnienia dojdzie szybko”.

Jak pisaliśmy, Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że „doszło do naruszenia prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego” kobiety z Polski, której odmówiono tzw. aborcji eugenicznej. Zakwestionował też legalność, a zarazem prawomocność orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie.

Wyrok ETPCz skomentowała nowo powołana minister równości, Katarzyna Kotula (Nowa Lewica). “Ten wyrok potwierdza to, o czym mówimy od lat: kobiety powinny mieć prawo wyboru, szczególnie w przypadkach, gdy płód obciążony jest ciężkimi wadami, w tym wadami genetycznymi” – powiedziała Kotula w rozmowie z serwisem gazeta.pl. Dodała, że w czasie około wyborczym również ze strony obozu Zjednoczonej Prawicy pojawiały się głosy, że “wyrok Trybunału Konstytucyjnego wydany na polityczne polecenie był błędem”.

Minister przypomniała, że do Sejmu wpłynęły po wyborach dwa projekty ustaw Lewicy dotyczące aborcji. Pierwszy z nich ma umożliwić zabijanie dzieci poczętych „na życzenie” do 12. tygodnia życia płodowego, bez względu na przyczynę. Po upływie tego okresu możliwa byłaby wciąż tzw. aborcja eugeniczna, obowiązywałyby też przesłanki zagrożenia dla życia i zdrowia kobiety. Z kolei drugi projekt zakłada depenalizację zabijania dzieci poczętych – z Kodeksu karnego miałyby zniknąć zapisy, według których za aborcję lub pomocnictwo w niej groziłaby kara.

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply