Do Prokuratury Europejskiej, która ma zajmować się głównie ściganiem przestępstw w obszarze korupcji, nadużyć finansowych czy dużych transgranicznych oszustw na podatku VAT, nie przystąpiło pięć krajów członkowskich UE, w tym Polska, Węgry i Szwecja.

We wtorek poinformowano o rozpoczęciu działalności przez Prokuraturę Europejską (EPPO). Jak informuje rmf24.pl, instytucja ta ma zajmować się prowadzeniem spraw z zakresu przestępstw związanych z nadużyciami finansowymi, korupcją, praniem brudnych pieniędzy i poważnymi transgranicznymi oszustwami na podatku VAT na kwotę powyżej 10 mln euro. Jej siedziba mieści się w Luksemburgu. Oczekuje się, że rocznie będzie badać około 3 tys. przypadków przestępstw. Zwraca się m.in. uwagę, że co roku wskutek transgranicznych oszustw finansowych państwa członkowskie tracą z tytułu dochodów z VAT co najmniej 50 mld euro.

Do Prokuratury Europejskiej przystąpiły 22 kraje członkowie UE, z wyjątkiem Polski, Węgier, Irlandii, Szwecji i Danii. Dodajmy, że Dania jest na stałe wyłączona z unijnej współpracy w dziedzinie sprawiedliwości na mocy duńskich wyjątków traktatowych jeszcze z lat 90. XX wieku. Z kolei Węgry podpisały umowę o współpracy z nową instytucją.

 

Polskie władze zgłaszały w kontekście przystąpienia do EPPO obawy związane z utratą suwerenności. Przeciwko temu występował m.in. wicepremier Jarosław Gowin. Argumentował, że wymiar sprawiedliwości powinien pozostać suwerenną domeną państw członkowskich UE. Jego zdaniem, takie działania nie wzmacniają procesu integracji europejskiej, lecz są dla niego raczej zagrożeniem.

Według RMF FM, nieprzystąpienie Polski do Prokuratury Europejskiej, mimo ciągłego zachęcania, miało wywołać w Brukseli zdziwienie. Stacja zwraca uwagę, że Polska, w przeciwieństwie do Węgier, nie ma problemów z defraudowaniem unijnych środków i teraz Warszawa skupiła na sobie uwagę. Źródła korespondentki radia twierdzą, że „w związku z tym Bruksela będzie baczniej obserwować wydatkowanie przez Polskę unijnych środków, także z Funduszu Odbudowy”. Komisarz UE ds. praworządności, Vera Jourova oświadczyła, że istnieje pewien związek, między tym, iż Polska i Węgry nie przystąpiły do Prokuratury Europejskiej, a mechanizmem “pieniądze za praworządność”.

Przeczytaj: RMF: mechanizm „pieniądze za praworządność” może wejść w życie szybciej niż zakładała Polska

Prokuratura Europejska ma działać w pełnej niezależności od Komisji Europejskiej, innych instytucji i organów UE, a także państw członkowskich. Będzie współpracować z innymi organami i agencjami UE, takimi jak OLAF, Eurojust i Europol, a także z organami państw członkowskich, które nie przystąpiły do tego programu. Dotąd tylko organy krajowe mogły prowadzić dochodzenia w sprawie przestępstw dotyczących oszustw VAT-owskich czy wyłudzania środków unijnych. Zwracano uwagę, że jurysdykcja tych organów nie sięga poza granice poszczególnych krajów, w związku z czym krajowi prokuratorzy mają ograniczone możliwości zwalczania poważnych transgranicznych przestępstw finansowych.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Prokuratura Europejska to urząd o strukturze dwupoziomowej. W skład pierwszego pionu wchodzi Europejski Prokurator Generalny, odpowiedzialny m.in. za organizowanie prac oraz kolegium prokuratorów, które odpowiada za podejmowanie decyzji w kwestiach strategicznych. Drugi pion, operacyjny, tworzą delegowani prokuratorzy europejscy odpowiedzialni za prowadzenie postępowań przygotowawczych i ściganie, a także stałe izby, monitorujące postępowania przygotowawcze i nadające im kierunek.

Projekt dotyczący ustanowienia Prokuratury Europejskiej został przedstawiony przez KE w 2013 roku. Przez kilka lat nie udawało się jednak uzyskać jednomyślnej zgody Rady i aprobaty Parlamentu Europejskiego. W związku z tym, w 2017 roku grupa państw skorzystała z innej możliwości przewidzianej w unijnych traktatach i zdecydowała się podjąć wzmocnioną współpracę.

rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply