Lekkie myśliwce szkolno-bojowe FA-50, które Polska kupiła od Korei Południowej, od miesięcy są uziemione ze względu na konieczność przygotowania ich do służby – potwierdził Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując doniesienia mediów na ten temat.

Jak podał w poniedziałek serwis informacyjny Onet.pl, zakupione przez poprzedni rząd południowokoreańskie samoloty szkolno-bojowe FA-50 od kilku miesięcy stoją nieużywane. Lekkie myśliwce szkolno-bojowe FA-50, które Polska kupiła od Korei Południowej, od miesięcy są uziemione ze względu na konieczność przygotowania ich do służby – potwierdził Minister Obrony Narodowej.

Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Rzeszowie minister odniósł się do raportu, stwierdzając, że choć rząd PiS zawarł kilka transakcji na zakup sprzętu wojskowego, to nie zorganizował odpowiednich dokumentów, które przygotowałyby siły zbrojne do wdrożenia maszyn.

Jego zdaniem po otrzymaniu przez armię zakupionych samolotów FA-50 nie były one jeszcze gotowe do startu i do użycia.

“Wojsko musiało włożyć mnóstwo pracy, aby otrzymać odpowiednie certyfikaty i pozwolenia” – stwierdził. “Od tego czasu zajęto się tym, ale ta sytuacja pięknie ilustruje, jak samo poinformowanie opinii publicznej o zorganizowanym zakupie nie oznacza, że praca została wykonana… Odpowiednia infrastruktura, środki bezpieczeństwa, przygotowania, zdobycie wszystkich pozwoleń – tylko to oznacza, że sprawa jest sfinalizowana”.

Jednocześnie Kosiniak-Kamysz powiedział, że obecny rząd podchodzi do kwestii modernizacji polskiej armii w sposób kompleksowy.

Jak informowaliśmy, w połowie grudnia biuro Korea Aerospace Industries Ltd. ds. Europy Środkowej w Warszawie poinformowało, że firma będzie ściśle współpracowała z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi Nr 2 S.A. przy realizacji polskiego programu FA-50.

We wrześniu 2022 r. podpisano dwie umowy wykonawcze dotyczące pozyskania od strony koreańskiej 48 lekkich samolotów bojowych rodziny FA-50. Obecnie Polska ma już dwanaście egzemplarzy FA-50.

FA-50 to zasadniczo lekkie samoloty bojowe, produkowane przez KAI dla południowokoreańskich sił powietrznych. Są lżejszą wersją szkolno-bojowych maszyn KAI T-50 Golden Eagle. Wcześniej rodzime FA-50 zastąpiły przestarzałe samoloty F-5E/F i A-37, produkcji amerykańskiej. Ich uzbrojenie stanowią głównie pociski powietrze-powietrze krótkiego zasięgu AIM-9 Sidewinder i pociski powietrze-ziemia precyzyjnego rażenia AGM-65G Maverick. Są często prezentowane jako samoloty uzupełniające w działaniu myśliwce F-16, jak również służące pilotom do zaawansowanego szkolenia. Obecnie użytkownikami FA-50 są: Korea Południowa, Indonezja, Irak, Filipiny i Tajlandia. Maszyny te zamierza też pozyskać Słowacja.

Pod względem parametrów, FA-50 waży 12,3 tony, rozwija prędkość do Mach 1,5 i osiąga pułap 14,6 km, z maksymalnym zasięgiem 1800 km. Ogółem, są to parametry, w których może mieścić się samolot wielozadaniowy.

Co ważne, ma jednak znacznie niższe możliwości przenoszenia uzbrojenia niż F-16. Może 4,5 tony ładunku bojowego (3 tony mniej niż F-16, ale więcej niż np. MiG-29 czy Su-22), jednak w wersji podstawowej zabiera skromny zasób uzbrojenia. Poza działkiem pokładowym kal. 20 mm, są to głównie zasobniki z rakietami niekierowanymi Hydra 70, rakiety krótkiego zasięgu powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, precyzyjne pociski powietrze-ziemia AGM-65 Maverick, a także klasyczne bomby Mk 82, Mk 83, w tym z zestawami JDAM, umożliwiającymi korektę lotu przy zastosowaniu nawigacji GPS/INS oraz bomby kasetowe CBU-97/105.

Kresy.pl/Onet

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Dyletanctwo,amatorszczyzna,typowe dla “fachowców” z rządu i armii.A jakąś broń do tych samolotów kupili? Bo sami wyprodukować nic nie mozemy bo rozwalano naszą gospodarke od 89 r.!!!!!!!!!! Bo znając “geniusz” naszych speców od zbrojenia mogli to przeoczyć.