Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera powiedział w poniedziałek w TVP 1, że prezydent Duda nie ułaskawi biznesmena Marka Falenty, prawomocnie skazanego za udział w aferze podsłuchowej. W ubiegłym tygodniu prasa pisała o pogróżkach Falenty, że jeśli nie zostanie ułaskawiony, ujawni, kto za nim stał sugerując, że byli to ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością.

Andrzej Dera przypomniał, że prezydent Duda dwukrotnie nie przychylił się do wniosków Falenty o ułaskawienie. “Prezydent Andrzej Duda go nie ułaskawił i go nie ułaskawi, sprawa tu jest zamknięta” – mówił Dera w TVP 1. Prezydencki minister wskazywał na to, że niezawisły sąd uznał, że Falenta zasługuje na karę “i tego już nic nie zmieni”.

Odnosząc się do groźby ujawnienia niewygodnych dla PiS informacji Dera stwierdził, że “niech pan Falenta odpali to, co ma do odpalenia i wszyscy wtedy zobaczymy, czy mówi prawdę, czy nie”. Według niego biznesmen jest “totalnie niewiarygodny”, ponieważ “sześć miesięcy temu w jego wywiadzie udzielonym w jakieś gazecie powiedział, że mocodawcą był człowiek od Tuska”, a obecnie mówi, że “mocodawcą są ludzie Kaczyńskiego”.

Polityk nie wykluczył, że sprawą Falenty powinna zająć się sejmowa komisja śledcza, jednak wskazał, że z uwagi na zbliżające wybory parlamentarne nie ma możliwości, by stało się to w Sejmie obecnej kadencji. “Tymi taśmami się ewidentnie gra. Te taśmy nie pojawiają się ani przypadkowo jeżeli chodzi o czas, ani jakościowo – kogo to dotyczy. W odpowiednim momencie, odpowiednie taśmy są odpalane” – mówił Dera wyjaśniając swoje stanowisko w sprawie powołania komisji śledczej.

Jak pisaliśmy, Falenta wysłał w kwietniu br. list z prośbą o ułaskawienie do prezydenta Andrzeja Dudy. Przedstawił się w nim jako osoba wykorzystana przez ludzi związanych z obozem politycznym obecnego prezydenta. “Obiecali wiele korzyści i łupów politycznych. Czekałem lata codziennie łudzony, że niebawem nadejdzie dzień, w którym zostanę przez Pana ułaskawiony. Nie widać nadziei na jego nadejście. Proszę potraktować ten list jako ostatnią szansę na porozumienie się ze mną. Nie zamierzam umierać w samotności. Ujawnię zleceniodawców i wszystkie szczegóły” – napisał Falenta dając Andrzejowi Dudzie miesiąc na decyzję o ułaskawieniu.

W ubiegłym tygodniu Gazeta Wyborcza opublikowała też treść listu Falenty z lutego br. do Jarosława Kaczyńskiego. Biznesmen twierdził w nim m.in., że pomógł odsunąć od władzy PO i skarżył się Kaczyńskiemu na to, jak został potraktowany.

Kresy.pl / PAP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply