Minister finansów Tadeusz Kościński potwierdził, że w związku z kryzysem gospodarczym wywołanym pandemią koronawirusa konieczna będzie nowelizacja budżetu. Rząd odwleka ten krok czekając na konkretne dane makroekonomiczne.

Kościński we wtorek w rozmowie z Programem 1 Polskiego Radia pozytywnie ocenił zapisy specustawy pozwalające rządowi na przesuwanie środków w ramach budżetu w celu finansowania działań antykryzysowych. Jak mówił, w związku z tym nie trzeba spieszyć się z nowelizacją. Wskazał też na fakt, że przy długu publicznym sięgającym 44 proc. PKB rząd ma spore możliwości zadłużania się.

Minister zwrócił uwagę na trudności w prognozowaniu rozwoju sytuacji gospodarczej. “Na dzień dzisiejszy nie wiadomo, gdzie jesteśmy w tym kryzysie, czy to jest początek końca czy koniec początku. Musimy być przygotowani na wszystkie ewentualności, więc nie możemy spalić wszystkich naszych zasobów na jedno rozwiązanie. A więc czekamy jak najdłużej możemy z tą nowelizacją, żeby pracować na sensownych parametrach. Bo umówmy się, na dzień dzisiejszy to astrologia pewnie jest bardziej wiarygodna niż przepowiadanie, jakie będzie PKB w tym roku, czy w przyszłym” – mówił Kościński zaznaczając, że im później nastąpi nowelizacja budżetu, tym pewniejsze będą parametry, na których będzie on oparty.

Szef resortu finansów przyznał, że nie da się w tym roku uniknąć deficytu budżetowego. Jak mówił, jego wielkość będzie zależała od zadań, które będą finansowane – czy będzie to ratowanie firm i miejsc pracy, czy może “rozkręcanie” inwestycji w momencie wychodzenia z kryzysu.

Kościński stwierdził, że rząd traktuje jako ważne przygotowanie się na koniec kryzysu i uruchomienie jak największej liczby inwestycji publicznych, by ożywić gospodarkę. “Pracujemy nad tym” – zapewniał.

CZYTAJ TAKŻE: Sejm przyjął tzw. tarczę antykryzysową 1.1

Kresy.pl / polskieradio24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply