Prezydent Białorusi zna kilka sposobów na zabicie koronawirusa, który szerzy się po całym świecie. To sucha sauna, praca w polu oraz spożywanie wódki w odpowiedniej ilości.
Jak podawaliśmy, Aleksandr Łukaszenko spotkał się w poniedziałek z nowo mianowanymi urzędnikami. Białoruski przywódca dawał im rady związane z zagrożeniem koronawirusem. Okazuje się, że najbardziej oryginalne z tych rad pominięto w oficjalnych doniesieniach ze spotkania. Wypowiedzi Łukaszenki pokazano jednak w państwowej telewizji STW.
“Częściej myjcie ręce, na czas jedzcie śniadanie, obiad i kolację. Ja jestem człowiekiem niepijącym, ale ostatnio żartuję, że wódką powinno się nie tylko myć ręce, ale najpewniej, w przeliczeniu na 40-50 gramów czystego spirytusu dziennie, truć tego wirusa. Ale nie w pracy” – radził Łukaszenko urzędnikom.
Innym sposobem na koronawirusa ma być według niego chodzenie do suchej sauny. Jak twierdził, ma informację od Chińczyków, że koronawirus ginie w 60 stopniach Celsjusza.
Białoruski przywódca doradzał, by nie panikować z powodu koronawirusa i po prostu pracować, na przykład w polu. “Miło jest oglądać w telewizji – ludzie pracują na traktorze, nikt nie mówi o wirusach. Tam traktor wyleczy wszystkich. Pole leczy wszystkich” – uważa Łukaszenko.
Jak pisaliśmy, Aleksandr Łukaszenko uważa, że świat “panikuje” z powodu koronawirusa a niektóre podejmowane środki bezpieczeństwa są niepotrzebne. Krytykuje zamykanie granic, szczególnie granicy Rosji z Białorusią. Według niego najważniejsze jest nieszkodzenie gospodarce.
„Największą rzeczą dla nas – nie problemem, ale odpowiedzialnością – jest gospodarka. Niestety wszystkie te ruchy w kierunku koronawirusa wywarły dramatyczny wpływ na gospodarkę. Doszło do tego, że nasza rodzima Rosja – podkreślam – zamknęła granicę z Białorusią” – narzekał Łukaszenko stwierdzając, że sytuacja na Białorusi związana z koronawirusem jest spokojna, w przeciwieństwie do Rosji. „A więc kto od kogo powinien się odcinać? Pytanie retoryczne” – oceniał na tym samym spotkaniu białoruski przywódca.
Kresy.pl / ctv.by
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!