Atak na Białoruś wywoła III wojnę światową… Jak tylko nas zaatakują – NATO to wciąż NATO, Amerykanie i Polacy już się ustawili wzdłuż granicy – to używamy broni jądrowej – powiedział Aleksandr Łukaszenko.

W piątek białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenko przemawiał na spotkaniu ze studentami Białoruskiego Państwowego Informatyki i Radioelektroniki. Mówił m.in. o geopolitycznym położeniu Białorusi, twierdząc, że jego kraj mógłby „przyjąć, ubrać i nakarmić” mieszkańców państw bałtyckich i Mołdawii, mając lasy, świetne ziemie uprawne i zapasy wody, „które będą w przyszłości na wagę złota”. Powiedział też, że podczas I wojny światowej terytorium białoruskie zostało splądrowane przez Niemcy, a po 1921 – Polska.

„Bezczelnie rabowali nasz torf, drewno i żywność. Tymczasem Białorusini głodowali” – dodał. „Ale najważniejsze jest to, że blokujemy przejście do Rosji, która jest bezprecedensowo i, jak uważa Zachód, niesprawiedliwie bogata w zasoby. To jest powód politycznych ataków i sankcji ze strony kolektywnego Zachodu przeciwko Rosjanom i mnie” – powiedział Łukaszenko, podkreślając kluczową rolę zasobów naturalnych.

Zobacz: Białoruś świętuję rocznicę napaści Związku Sowieckiego na Polskę. Łukaszenko: Okowy pańszczyzny opadły pod naporem historycznej sprawiedliwości

„Obecnie sytuacja jest taka, że Zachód posiada najwyższe technologie w niektórych obszarach, których nie posiada ani Rosja, ani Białoruś. Ale potrzebują zasobów, aby produkować gotowe produkty: drony, towary oparte na sztucznej inteligencji itd. Potrzebują zasobów i źródeł metali ziem rzadkich. Gdzie one są skoncentrowane? Przede wszystkim w Federacji Rosyjskiej. Ma ogromne terytorium i nieproporcjonalnie niską gęstość zaludnienia. Technologiczny Zachód, który zawsze nas wyprzedzał, zawsze patrzył na wschód, chciwie spoglądając na tę kopalnię zasobów. To właśnie dzieje się teraz” – zauważył Łukaszenko.

Oświadczył też, że „atak na Białoruś wywoła III wojnę światową”. Według niego, potwierdza to niedawna decyzja prezydenta Rosji Władimira Putina o zmianie doktryny nuklearnej.

„Jak tylko nas zaatakują – NATO to wciąż NATO, Amerykanie i Polacy już się ustawili wzdłuż granicy, szczególnie wzdłuż granicy z Polską; wiemy, że polskie kierownictwo już zaciera ręce – to używamy broni jądrowej. Rosja nas obroni” – powiedział przywódca Białorusi.

„Jeśli użyjemy broni jądrowej, oni zrobią to samo – przeciwko Rosji również. Więc Rosja użyje całego arsenału broni. To będzie wojna światowa. Zachód tego nie chce. Nie są na to gotowi” – kontynuował. „Mówimy im otwarcie: czerwoną linią jest granica państwowa. Jeśli ją przekroczycie, odpowiemy natychmiast. Przygotowujemy się do tego”.

Ponadto, białoruski przywódca kolejny raz powtórzył, że nadszedł czas, by zakończyć wojnę rosyjsko-ukraińską i wynegocjować pokój. Jego zdaniem, z czasem Ukraińcy będą mogli mieć normalne relacje z Rosjanami. „Musimy negocjować, to moje stanowcze stanowisko” – zaznaczył. Dodał, że Białoruś „za pośrednictwem pewnych kanałów” utrzymuje kontakty z Ukrainą i chce zarazem wykorzystać kontakty z Moskwą, żeby pomóc w osiągnięciu porozumienia.

Czytaj również: Łukaszenko twierdzi, że utrzymuje kanał komunikacji z ukraińskimi służbami specjalnymi

„Zełenski jak dotąd tego nie słyszy i nie chce słuchać. Dlaczego? Ponieważ Amerykanie popychają ich naprzód w tę wojnie” – podkreślił. Dodał, że Stanom Zjednoczonym „ta wojna bardzo się opłaca”, ale nie dlatego, by osłabić Rosję, lecz Europę.

„Amerykanie nie potrzebują silnej Europy. Chcą, żeby Europa walczyła na Ukrainie, dadzą im pieniądze. (…) Dolar rozprzestrzenia inflację na cały świat. Drukują pieniądze. Dali więcej miliardów Zełenskiemu (…). Ponadto, utrzymują swój przemysł wojskowo-przemysłowy w ruchu, dostarczają broń, a pieniądze pozostają w USA” – oświadczył. Twierdził też, że wysoko rozwinięta technologicznie Europa Zachodnia mogłaby rozwijać się pomyślnie „we współpracy z bogatą w zasoby Rosją”.

Łukaszenko poruszył też wątek obywateli Białoruski, którzy wyjechali na Zachód. Wezwał młodych Białorusinów, by tego nie robili.

„Mam dla was radę opartą na własnym doświadczeniu – zostańcie w swoim kraju. Widzimy tych uciekinierów. Dzwonią do mojego rzecznika prasowego i błagają, (…) Piszą do mnie listy: „Popełniliśmy błąd, chcemy [wrócić – red.]”” – dodał. „Wszyscy pozowali z biało-czerwono-białymi flagami i tak dalej. Mamy to. Mamy całe archiwum. Kiedy się zgłaszają, sprawdzamy, co zrobili. Myślą, że nie wiemy, co zrobili”.

Czytaj również: Łukaszenko chce oprzeć armię na obronie terytorialnej i milicji ludowej

Zobacz: UE reaguje na wypowiedzi Putina o rozszerzeniu warunków użycia sił nuklearnych

belta.by / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply