W Mińsku prezydent Aleksandr Łukaszenko świętował 85 rocznicę napaści Związku Sowieckiego na Polskę. Podczas swojego przemówienia stwierdził między innymi, że 17 września 1939 r. “okowy pańszczyzny opadły pod naporem historycznej sprawiedliwości”.
Na Białorusi rocznica napaści Związku Sowieckiego na Polskę z 17 września 1939 r. jest uroczyście obchodzona jako “Dzień Jedności Narodowej”, które zostało ustanowione dniem państwowym w 2021 r. Podczas tegorocznych “obchodów” prezydent Aleksandr Łukaszenko wygłosił przemówienie, którym odniósł się do spraw bieżących oraz historycznych.
Polityk stwierdził, że “Dzień Jedności Narodowej” symbolizuje dążenie Białorusinów do życia w swoim państwie i na ojczystej ziemi. Dodał, że dzięki wkroczeniu wojsk sowieckich na teren II RP naród białoruski stał się jednością.
„Dziś Białoruś obchodzi Dzień Jedności Narodowej, święto, które symbolizuje nierozerwalną więź pokoleń, siłę ducha narodu białoruskiego i jego niestrudzone dążenie do życia w swoim państwie i na ojczystej ziemi. Jest to szczególnie ważne dla każdego, kto jest Białorusinem nie tylko z urodzenia, ale także z serca i duszy . 85 lat temu miało miejsce przełomowe wydarzenie, a dumne „jesteśmy Białorusinami” zabrzmiało na cały świat z samego centrum Europy. To był głos ludzi, którzy stali się jednym narodem. Teraz na zawsze!” – prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko.
Łukaszenko powiedział również, że konsekwencje I wojny światowej, słabość białoruskich elit politycznych, wewnętrzny podział oraz nie sprzyjające czynniki międzynarodowe doprowadziły do podziału Białorusi w ramach traktatu ryskiego, który określił mianem “tragedii”.
“Być może, gdybyśmy na początku ubiegłego wieku mieli silną władzę i zgodę, przetrwalibyśmy. I nie doszłoby do tragedii traktatu ryskiego, zgodnie z którym 4,5 miliona synów i córek Białorusi w ciągu jednej chwili stali się sobie obcy na swojej ojczystej ziemi” – Aleksandr Łukaszenko.
Zdaniem prezydenta Białorusini w Polsce nie mogli rozwijać życia narodowo-kulturalnego, a wszystkie ustalenia oraz zapewnienia “pozostały jedynie na papieże”. Stwierdził również, że naród białoruski był niszczony, dlatego też Łukaszenko atak Związku Sowieckiego na Polskę 17 września 1939 r. interpretuje jako “historyczną sprawiedliwość”.
“Niszczono naród. Ofiarą nieludzkich represji padło ponad 3 tys. więźniów – z powodów politycznych. Tortury i zamknięcie w obozach koncentracyjnych i więzieniach zadano tym, którzy nie chcieli stać się Polakami, którzy mówili, modlili się i śpiewali kołysanki swoim dzieciom w ojczystym języku. 17 września 1939 r. okowy pańszczyzny opadły pod naporem historycznej sprawiedliwości. Kampania wyzwoleńcza Armii Czerwonej pozwoliła połączyć zarówno rodziny, jak i przymusowo zabrane terytoria. Ale przez cały ten czas Białorusini nie siedzieli bezczynnie, posłusznie czekając na wyzwolenie” – prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko.
belta.by/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!