Polscy europarlamentarzyści Lewicy, a także Sylwia Spurek i Róża Thun głosowali za daleko idącymi zmianami unijnych traktatów.

W środę. polscy europarlamentarzyści Lewicy, a także Sylwia Spurek i Róża Thun głosowali za daleko idącymi zmianami unijnych traktatów. Parlament Europejski opowiedział się w środę za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw. Z kolei 44 wstrzymało się od głosu. Chodzi m.in. o zniesienie zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przekazanie kolejnych kompetencji organom UE.

Reformę poprali europosłowie Lewicy:Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki i Leszek Miller, a także Róża Thun wybrana z ramienia Koalicji Obywatelskiej, i Sylwia Spurek, która do europarlamentu dostała się z list Wiosny Roberta Biedronia.

Prezes Młodzieży Wszechpolskiej Marcin Kowalski zapowiedział sporządzenie “list hańby”. Wcześniej przedstawiciele tej organizacji apelowali do swoich lokalnych europosłów o odrzucenie poprawek.

“To jest kamień milowy w drodze do stworzenia z Unii  jednego super-państwa […] Mieliśmy nadzieję, że tym tematem wczoraj zajmie się Sejm, że wyda odpowiednie stanowisko w tej sprawie. Wzywające również polskich europosłów by w tym głosowaniu głosować zgodnie z polskim interesem narodowym. Żeby w tym głosowaniu bronić polskiej suwerenności, ponieważ europosłowie są wybierani przez Polaków są zobowiązaniu do lojalności przede wszystkim wobec Polski, dbania o polski interes narodowy, obrony polskiej suwerenności i niepodległości. Dzisiaj my do tego wzywamy!” – mówił Kowalski.

W środę w czasie sesji głosowań w Parlamencie Europejskim eurodeputowani opowiedzieli się za raportem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO), który zaleca zmianę unijnych traktatów. Za przyjęciem dokumentu zagłosowało 291 europosłów, a 274 przeciw. Z kolei 44 wstrzymało się od głosu.

Teraz sprawozdanie, zgodnie z zapowiedziami prezydencji hiszpańskiej, trafi 12 grudnia pod obrady Rady ministrów ds. europejskich. Prezydencja hiszpańska deklaruje, że jest wystarczająca większość, żeby przekazać to dalej Radzie Europejskiej, która zwykłą większością głosów może zwołać Konwent.

Konwent składa się z przedstawicieli państw członkowskich i instytucji unijnych. Jego zadaniem jest praca nad traktatem, który następnie przekazuje Radzie Europejskiej. Szef Rady Europejskiej zwołuje Konferencję Międzyrządową, a następnie uzgodniony Traktat trafia do ratyfikacji przez państwa członkowskie. Los planowanych zmian nie jest więc jeszcze przesądzony.

Przeczytaj: Saryusz-Wolski: w unijnym superpaństwie kompetencje krajów członkowskich mogą być mniejsze niż stanów w USA

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply