Zwolennicy aborcji protestują przeciwko decyzji TK [+VIDEO]

Po tym, jak Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją przepisy dopuszczające tzw. aborcję eugeniczną, przed jego gmachem zebrali się ludzie protestujący przeciwko decyzji TK. Później protestujący przeszli pod siedzibę PiS. Podczas przemarszu niesiono m.in. wielki baner z hasłem “wypierd…ć”.

Jak informowaliśmy, na czwartkowym posiedzeniu Trybunał Konstytucyjny obradujący w pełnym składzie uznał za niezgodne z konstytucją przepisy dopuszczające tzw. aborcję eugeniczną, stanowiącą faktycznie najczęstsze uzasadnienie dla zabijania dzieci poczętych. Zgodnie z orzeczeniem TK, przesłanka eugeniczna łamie polską konstytucję. Orzeczenie zapadło większością głosów, przy czym dwóch sędziów, Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski, zgłosiło zdanie odrębne. „Wielkie zwycięstwo” – skomentował wyrok Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris, który również złożył w TK stanowisko popierające wniosek posłów. Zadowolenie wyraziły też środowiska pro-life oraz politycy konserwatywni, głównie z Konfederacji, np. posłowie Robert Winnicki czy Krzysztof Bosak, jak również część posłów PiS. Niektórzy z nich byli obecni pod siedzibą Trybunału.

„Poglądy prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie aborcji są powszechnie znane, one się nie zmieniły” – powiedział z kolei Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy. „Wyrażamy satysfakcję, że Trybunał Konstytucyjny stanął po stronie życia”.

Orzeczenie sędziów Trybunału wywołało zarazem bardzo negatywną reakcję środowisk lewicowo-liberalnych, feministycznych czy proaborcyjnych. Zorganizowały one w czwartek wieczorem przed gmachem Trybunału Konstytucyjnego protest przeciwko wyrokowi TK. Na miejscu była policja.

Osoby uczestniczące w proteście miały ze sobą transparenty i kartki z takimi hasłami jak: „Prawo ma nas chronić”, „Macie krew na togach” czy „Zrozumcie prawica: to moja macica”. Niektórzy mieli zapalone znicze. Na chodniku namalowano napis: “Macie krew na rękach”. Skandowano też m.in.: „Solidarność naszą bronią” czy „Hańba”. Widoczne były też banery z wulgarnymi hasłami, co promował w sieci m.in. poseł Adam Szłapka.

Późnym wieczorem protestujący przeszli pod siedzibę PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Ponieważ stolica znajduje się w czerwonej strefie, w związku z czym organizacja większych zgromadzeń jest formalnie niemożliwa, policja zaczęła informować zgromadzonych o panującym zagrożeniu i obowiązujących obostrzeniach w ramach reżimu sanitarnego. Wstrzymano też częściowo ruch pojazdów, by zapewnić protestującym bezpieczeństwo. Według reportera RMF FM, w proteście pod siedzibą PiS brało udział kilkaset osób.

Przed godziną 22:00 policjanci zaczęli wzywać uczestników protestu do rozejścia się. Ci zadeklarowali, że w takim razie ruszają na Żoliborz, pod dom prezesa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Przed 23:00 manifestujący znajdowali się w rejonie skrzyżowania ulic Jana Pawła II i Solidarności, przy czym mieli dołączać do nich kolejni uczestnicy. Wznoszono okrzyki: „Moje ciało, moja sprawa”, „Konstytucja jest kobietą”, „Kaczyński dzisiaj nie pośpisz”. Policja zablokowała bezpośredni dom dostęp do domu prezesa PiS.

Oburzenie wyrokiem TK wyrażali także politycy Lewicy oraz Koalicji Obywatelskiej. Część z nich, m.in. posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz czy poseł Maciej Kopiec (Lewica, Wiosna) publicznie deklarowało wsparcie i pomoc dla kobiet chcących dokonać aborcji poza granicami Polski, np. w Czechach. Ponadto, politycy Lewicy zapowiedzieli złożenie w Sejmie projektu ustawy zakładającego pełna „dekryminalizację aborcji”.

CZYTAJ TAKŻE: Słowacja: jednego głosu zabrakło do ograniczenia dostępności aborcji

Trybunał Konstytucyjny zajął się oceną przepisów dopuszczających aborcję na wniosek 119 posłów PiS, PSL-Kukiz’15 i Konfederacji złożony w 2019 roku. Wnioskodawcy zaskarżyli przepis stanowiący, że aborcja jest dozwolona, gdy istnieją przesłanki medyczne wskazujące na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu bądź nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, a także przepis precyzujący, że przerwanie ciąży w takich przypadkach jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza łonem matki.

Przedstawiciel wnioskodawców poseł PiS Bartłomiej Wróblewski podczas wysłuchania argumentował, że zaskarżone przepisy stanowią dyskryminację z powodu stanu zdrowia. Parlamentarzysta podkreślał, że o aborcji może przesądzać samo podejrzenie wady płodu a nie jej fakt. TK wysłuchał także drugiego reprezentanta wnioskodawców, posła PiS Piotra Uścińskiego oraz reprezentantów Sejmu i Prokuratora Generalnego – obie te instytucje w swoich stanowiskach wsparły wnioskodawców. „TK konsekwentnie stoi na stanowisku, że konstytucja chroni życie każdego człowieka, także i w fazie prenatalnej” – mówił reprezentujący Prokuratora Generalnego prok. Robert Hernand.

Kresy.pl / interia.pl / rmf24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply