Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że partia KORWiN nie jest zarejestrowana, a więc formalnie nie istnieje. Tym samym konserwatywni liberałowie stracili subwencję finansową.
Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja (KORWiN) powstała na początku 2015 roku w wyniku rozłamu dokonanego przez Janusza Korwina-Mikke w Kongresie Nowej Prawicy. Polityk startował z ramienia nowego ugrupowania w wyborach prezydenckich w 2015 r. otrzymując 3,26% poparcia. W tym samym roku ruch niemal dostał się do Sejmu uzyskując w wyborach parlamentarnych 4,76% głosów. Nie pozwoliło to na przekroczenie progu wyborczego, ale dzięki przekroczeniu pułapu 3% działacze KORWiN otrzymali subwencję finansową. Jak podał dziennik “Fakt” konserwatywni liberałowie stracą te pieniądze.
Wniosek o zarejestrowanie nowej partii środowisko Korwina-Mikke złożyło w styczniu 2015 r., wkrótce po ogłoszeniu budowy nowej partii. Sąd dokonał nieprawomocnego wpisu, jednak w 2016 roku odmówiono zarejestrowania partii, a decyzję tę utrzymał w mocy Sąd Apelacyjny dwa lata później. Decyzja uprawomocniła się w styczniu bieżącego roku. W związku z tym Ministerstwo Finansów wstrzymało wypłatę subwencji przysługującej partiom politycznym. Zgodnie z orzeczeniem działacze KORWiN nie muszą zwracać pieniędzy otrzymanych wcześniej z budżetu państwa. To około 11 mln złotych.
“Nie wiemy co z tym fantem zrobić. Ministerstwo poprosiło nas o wyjaśnienie kwestii rejestracji i zablokowało nam subwencję. Tu doszło do jakiejś pomyłki sądowej, bo przecież była partia i co? I nagle nie ma partii? W wyborach europejskich na pewno sobie poradzimy, zaś jeśli chodzi o wybory parlamentarne, to cóż, najwyżej założymy nową partię” – Korwin-Mikke skomentował dla “Faktu”.
wp.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!