Ambasador USA Georgette Mosbacher po raz kolejny dopuściła się nacisków na polski rząd. Rząd PiS ponownie ugiął się przed jej interwencją.
Tak sugeruje dziennik „Fakt” opisując sposób w jaki Ministerstwo Zdrowia zatwierdziło listę leków refundowanych. W pierwszej wersji tej listy nie ujęto leku trecentiq, specyfiku produkcji Genetech, spółki – córki amerykańskiego koncernu Roche. Według gazety w interesie amerykańskiej firmy interweniowała ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, która wysłała w tej sprawie list do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Domagała się w nim objęcia sprzedaży amerykańskiego produktu państwowymi dopłatami. Mosbacher powoływała się na pozytywne oceny Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji i rzekomo przychylną opinię wiceministra Marcina Czecha.
Sam wiceminister Czech odmówił komentarza. Powołując się na anonimowe źródła w jego ministerstwie „Fakt” twierdzi, że amerykański produkt nie został pierwotnie włączony na listę leków refundowanych bo amerykańska firma zbyt nisko oszacowała koszty i zaoferowała zbyt niskie rabaty przy jego sprzedaży.
„Fakt” podkreślił, że ambasador Mosbacher wysłała list z sugestią włączenia amerykańskiego leku na listę leków refundowanych w listopadzie i już w grudniu Ministerstwo Zdrowia spełniło wpisało trecentiq na tę listę.
Mosbacher jest autorką aroganckiego w formie listu do premiera Mateusza Morawieckiego w którym wyraziła „głębokie zaniepokojenie zarzutami czynionymi przez członków polskiego rządu przeciw dziennikarzom i zarządzającym TVN i Discovery”. Określiła krytykę ze strony polskich polityków „atakami” na niezależne media i sugerowała członkom polskiego rządu by „powstrzymali się” od „ataków”. Ambasador USA odręcznie dopisała w liście uwagę mającą cechy szantażu: „musimy to rozwiązać, odwraca uwagę od innych naprawdę bardzo ważnych spraw”.
21 listopada na posiedzeniu grupy parlamentarnej Polska-USA ostrzegała polskich polityków przed próbą regulowania rynku medialnego w kontekście zapowiadanej przez Prawo i Sprawiedliwość dekoncentracji i repolonizacji środków masowego przekazu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało, że prace ustawodawcze nad repolonizacją mediów zostały wstrzymane.
money.pl/kresy.pl
Kolejna odsłona wstawania z kolan według polskojęzycznych.. Nawet wyglądająca jak gwiazda tanich pornoli z lat 80 ośmiesza ich na forum krajowym i międzynarodowym..
@ProPatria Oni sami się ośmieszają. Człowieka, który wie co to honor i dba o niego można zniszczyć ale nie ośmieszyć. Co innego gdy się ma do czynienia ze stadem kundli z podkulonymi ogonami lub co gorsza z zaprzańcami.
PIS to partia która powinna zostać uznana za bandycka przez II RP jedyna legalna władze Polski zgodnie z zapisami ONZ
Promowanie polskiego biznesu jest obowiązkiem każdego naszego ambasadora.
Pani Mosbacher dobrze wykonuje swoje amerykańskie obowiązki w Polsce.
Lek ten jest ostatnią (drogą) deską ratunku dla dzieci bogatych rodziców.
Polecam filmik https://www.youtube.com/watch?v=7xO7hV9QvI8
Cóż – podobnie jak za PO – państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, ale Polska istnieje całkiem realnie – i przekona się o tym POPiS kiedy obce służby przestaną ich potrzebować. Obawiam się, że może dojść do podobnego „świniobicia” jak przy Insurekcji Kościuszkowskiej.