Ambasador Rosji o perspektywie integracji z Białorusią

Ambasador Rosji w Mińsku Dmirtij Mieziencew w wywiadzie dla białoruskiej telewizji ocenił perspektywę integracji dwóch państw.

Mieziencew udzielił wywiadu w programie “Interes państwowy” emitowanym przez kanał telewizyjne BelRos. Rosyjski dyplomata zapytany o ewentualne pogłębianie integracji między jego państwem i Białorusią stwierdził, że teraz ruch należy do Mińska.

“Głębokość i skala integracji są równoprawnie określane przez obie strony. Uważam, że głos należy do Mińska” – powiedział Mieziencew, którego słowa zacytowała w środę agencja informacyjna RIA Nowosti.

Rosyjski ambasador wyraził też przekonanie, że państwa zachodnie stawiają sobie za cel oderwanie Białorusi od Rosji. “Stolice zachodnie – USA, Wielka Brytania, stolice państw UE przejawiają niezwykle twardy stosunek i ferują bezprawne, emocjonalne oceny [Białorusi], które są politycznymi… globalne zadanie – oderwanie Białorusi od Rosji – nie wyrzucone na śmieci. Ono może być odłożone na trochę, ale o nim pamiętają” – ocenił Mieziencew. Dlatego według niego państwa zachodnie prowadzą działania nakierowane na doprowadzenie do rozłamu w białoruskim społeczeństwie.

Od końca 2018 roku władze Rosji naciskały na Mińsk by pogłębić integrację dwóch państw, od czego uzależniały udzielenie Białorusi ekonomicznego wsparcia w postaci preferencyjnych cen sprzedawanych temu krajowi rosyjskiej ropy i gazu. I choć w czerwcu zeszłego roku  rosyjski minister gospodarki twierdził, że rządy dwóch państw osiągnęły już porozumienie niemal we wszystkich zagadnieniach związanych z pogłębianiem wzajemnych związków, to jednak po spotkaniu premierów Rosji i Białorusi w tymże miesiącu okazało się, że na szczeblu między rządowym porozumienia nie ma. Od tego czasu trwały negocjacje, których przeciąganie się może uniemożliwić podpisanie porozumień o pogłębieniu integracji 8 grudnia, czyli w rocznicę podpisania umowy z 1991 r. o rozwiązaniu ZSRR w toku których wypracowywano tak zwane mapy drogowe określające sposób integracji w ramach poszczególnych polityk sektoralnych. Jednak w trakcie grudniowych spotkań Władimira Putina z Aleksandrem Łukaszenką ten drugi zablokował ich przyjęcie i w roku bieżącym spór dwóch państw ograniczył się już tylko do negocjowania cen rosyjskich gazu i ropy dla Białorusi.

Wybuch ruchu protestacyjnego po wyborach po sierpniowych wyborach prezydenckich w tym państwie zmiękczyły Aleksandra Łukaszenkę na tyle, że zmienił on retorykę w relacjach z Moskwą. Na razie brak jednak rozmów na temat pogłębienia integracji.

ria.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply