Przedstawiciel dyplomatyczny Rosji w Mińsku Borys Gryzłow ostrzegł Polskę przed konfrontacją z jego państwem sprzymierzonym z Białorusią.

Gryzłow przypomniał, że podczas spotkania prezydenta Rosji Władimira Putina z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką, które odbyło się w Moskwie 13 marca, doszło do wymiany dokumentów ratyfikacyjnych dwustronnego Traktatu o gwarancjach bezpieczeństwa w ramach Państwa Związkowego.

„W ten sposób wszedł w życie ten historyczny dokument. Wraz z wcześniej zawartymi umowami dwustronnymi daje nam pełne prawo do reagowania na zagrożenia zewnętrzne siłami i środkami proporcjonalnymi do ich skali, wykorzystując cały dostępny arsenał. Na miejscu polskiego kierownictwa, nie ryzykowałbym testowania naszych zdolności obronnych w praktyce” – słowa Gryzłowa zacytowała w czwartek agencja informacyjna TASS.

Jak zauważył ambasador, ani Rosja, ani Białoruś nie podejmują ani nie planują żadnych działań przeciwko Polsce, które można by interpretować jako zagrożenie militarne. Jak dodał jednak – „Jednocześnie nie raz publicznie oświadczaliśmy, że pierwszy krok polskich sił zbrojnych w kierunku granicy Państwa Związkowego będzie ich ostatnim. Mamy do tego wszelkie niezbędne możliwości”.

TASS twierdzi, że Gryzłow odpowiedział w ten sposób na środową deklarację polskiego wiceministra obrony narodowej Pawła Bejdy o tym, że Polska zamierza rozmieścić miny przeciwpiechotne w ramach programu Tarczy Wschodniej na granicy a Białorusią i Rosją.

Ministrowie obrony Polski oraz Estonii, Litwy i Łotwy ogłosili we wtorek oficjalną deklarację o wycofaniu się z konwencji o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu.

tass.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz