Po miesiącach sporów i prowizorium Rosja i Białoruś porozumiały się co do warunków na jakich ta ostatnia będzie kupować rosyjską ropę naftową.

“Szefowie rządów odnotowali osiągnięcie zasadniczych porozumień w sprawie parametrów współpracy w sferze naftowej uwzględniających wzajemne interesy. Realizacja tych porozumień pozwoli zabezpieczyć dostawy rosyjskiej ropy do przedsiębiorstw naftowych Białorusi w pełnej objętości i na uzgodnionych zasadach” – napisano w relacji opisującej rozmowę premiera Rosji Michaiła Miszustina z jego białoruskim odpowiednikiem Siergiejem Rumasem, jaką zamieszczono na stronie internetowej rosyjskiego rządu. Rozmowa odbyła się w sobotę.

Premierzy nie rozmawiali tylko o ropie naftowej ale też “dotknęli aktualnych kwestii rosyjsko-białoruskich stosunków handlowo-gospodarczych i współpracy integracyjnej w Państwie Związkowym i Eurazjatyckim Związku Gospodarczym”. Rozmowa dotyczyła też zbudowanej przez Rosjan białoruskiej elektrowni atomowej, która według premierów powinna być “zaopatrzona rosyjskim sposobem”. Uzgodniono grafik ostatnich prac w instalacji, która już niedługo będzie gotowa do uruchomienia.

Cytowany komunikat kończy się stwierdzeniem, że “szefowie rządów podkreślili szczególne znaczenie utrzymania i wzmocnienia konstruktywnej atmosfery współpracy Federacji Rosyjskiej i Republiki Białoruś pozwalającej efektywnie, w spokojnym i pełnym szacunku tonie rozwiązywać najbardziej złożone zagadnienia współpracy integracyjnej”.

31 grudnia 2019 roku, gdy wygasała umowa dotycząca dostaw ropy naftowej z Rosji na Białoruś, Łukaszenko spotkał się z kierownictwem białoruskiego sektora petrochemicznego i nakazał niezwłoczne zabezpieczenie dostaw ropy z kierunków alternatywnych do rosyjskiego.  Łukaszenko podczas swojego przemówienia zarzucił Rosji wywieranie nacisków i obiecał, że Białoruś nie zrzeknie się swojej suwerenności. Na początku bieżącego roku Rosjanie wstrzymali nawet dostawy ropy by po kilku dniach powtórnie je uruchomić na zasadzie tymczasowego porozumienia. Ropę tłoczono jednak tylko jednej z rafinerii – Naftan w Nowopołocku. Dostawy ropy na mocy tymczasowego porozumienia były znacznie mniejsze niż rok wcześniej co poważnie odbiło się na wynikach białoruskiego przemysłu naftowego zapewniającego znaczną część wpływów do państwowego budżetu Białotusi.

government.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply