Na gmachu Narodowego Banku Polskiego przy ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie trwa montaż gigantycznego banera. Dotyczy inflacji. “Obciążanie NBP i rządu winą za wysoką inflację wpisuje się w narrację Kremla” – głosi napis na billboardzie.

Na treść banera jako pierwszy zwrócił uwagę we wtorek dziennikarz Konrad Piasecki. Do wpisu na Twitterze dodał zdjęcie instalacji, której montaż trwa. Widnieje na nim napis: “Główne przyczyny inflacji”. W tej kategorii wskazano rosyjską agresję na Ukrainę oraz skutki pandemii Covid-19. “Obciążanie NBP i rządu winą za wysoką inflację wpisuje się w narrację Kremla” – napisano z kolei po prawej stronie billboardu.

Zobacz także: Morawiecki chce cenzury na szczeblu UE? W tle wysoka inflacja i ceny energii

Baner wywołał krytyczne komentarze w przestrzeni publicznej.

Główny Urząd Statystyczny podał w poniedziałek, że w kwietniu inflacja w Polsce wyniosła 14,7 proc. Ceny wzrosły o 0,7 proc. miesiąc do miesiąca.

Ostro w górę idą ceny żywności i napojów bezalkoholowych. W kwietniu były droższe o 19,7 proc. rok do roku. Najwyższy wzrost cen zanotowano w przypadku cukru. Jego cena wzrosła o aż 67,1 proc. rok do roku. W samym kwietniu lekko potaniał, o 0,1 proc.

Drugim najszybciej drożejącym produktem w przypadku żywności było mleko. Jego cena w sklepach wzrosła o aż 31,3 proc. rok do roku. W kwietniu podrożało o 1,2 proc.

Na kolejnych miejscach wśród najszybciej drożejących produktów znalazły się: jaja (+29,1 proc. rdr), jogurt i śmietana (+26,5 proc. rdr) oraz sery i twarogi (+24 proc.), kakao (+23,7 proc.) i ryż (+23 proc.).

Zobacz także: Żaryn: Krytykujesz rząd za osłabianie wojska? Twoim celem jest deprecjonowanie SZ RP

money.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Jest oczywistą oczywistością, że za inflację w Polsce odpowiada Putin, tak jak Putin odpowiada za wszystkie prowokacje na Ukrainie przeciwko Polakom po 2014 roku. Tylko kto oskarży Glapińskiego za marnotrawstwo polskich pieniędzy na bzdurne banery? Np. Energa informuje stale Polaków, że dzięki rządowej tarczy Polacy oszczędzą na prądzie w tym roku 2000 zł. Kto zapłaci za te głupie informacje? Jak to łatwo naśladować komunę i jednocześnie ją krytykować. Szczyt głupoty, czy zakłamania?