Wskaźnik nierówności w Polsce wzrósł piąty rok z rzędy. Kryzys pandemiczny i wysoka inflacja okazały się szczególnie odczuwalne dla osób najbiedniejszych. Ich wydatki są… o połowę wyższe niż dochody – informuje “Obserwator Gospodarczy”.

Nierówności dochodowe w Polsce przeanalizowali ekonomiści banku PKO BP bazując na danych z Badania Budżetów Domowych autorstwa GUS.

Nierówności dochodowe mierzone przy pomocy współczynnika Giniego były dla Polski najniższe w 2017 roku. Wcześniej od 2010 roku notowały one ciągły spadek. Później zaczęły regularnie rosnąć.

Współczynnik Giniego to miara nierówności rozkładu dochodów, która przybiera wartość między 0 a 1. Wskaźnik osiągnąłby wartość 0, gdyby wszystkie osoby miały ten sam dochód, natomiast wartość 1, gdyby wszystkie osoby poza jedną nie miały dochodów.

W 2021 roku nierówności dochodowe wynosiły na wsi 0,32, a w miastach 0,31. Jeszcze w 2017 roku było to odpowiednio 0,30 i 0,28.

Ekonomiści banku PKO BP podkreślają jednak, że rzeczywiste zróżnicowanie dochodów w Polsce jest prawdopodobnie większe – najbiedniejsi często nie raportują w dzienniczkach dochodów z „szarej strefy”, a najbogatsi często wcale nie uczestniczą w badaniu.

Z danych GUS wynika, że przeciętny dochód rozporządzalny na osobę wzrósł w 2021 roku o 7,4%. Wzrost był jednak nierównomierny, dlatego też zwiększyła się dysproporcja dochodów między najlepiej i najgorzej zarabiającymi. Wśród 20% najmniej zarabiających, przeciętny dochód na członka gospodarstwa domowego wyniósł 652 zł, a u 20% najlepiej zarabiający było to aż 4099 zł na osobę. Przecięty dochód rozporządzalny na członka gospodarstwa domowego wynosił w Polsce 2062 zł.

Przeciętne wydatki wyniosły natomiast 1316 zł. Podobnie jednak jak w przypadku przeciętnego dochodu – sytuacja wyglądała diametralnie inaczej dla poszczególnych grup dochodowych.

Wydatki 10% najgorzej zarabiających Polaków wyniosły 987 zł, były więc o połowę wyższe od przeciętnego dochodu w tej grupie. Wydatki w drugiej grupie kwintylowej, dla której przeciętne dochody wynosiły 1392 zł, były niższe i wyniosły 950 zł na osobę. W pierwszej grupie znajdować się mogą np. osoby przewlekle chore lub zadłużone i z tego prawdopodobnie wynika różnica.

W piątej grupie kwintylowej, czyli dla 20% najlepiej zarabiających, dochód rozporządzalny wyniósł 4099 zł na osobę, a wydatki osiągnęły poziom 2085 zł na osobę.

Dochód rozporządzalny to suma bieżących dochodów gospodarstw domowych z poszczególnych źródeł, pomniejszona o zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych płacone przez płatnika w imieniu podatnika, o podatki od dochodów z własności, podatki płacone przez osoby pracujące na własny rachunek, w tym przedstawicieli wolnych zawodów i osób użytkujących gospodarstwo indywidualne w rolnictwie oraz o składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.

W skład dochodu rozporządzalnego wchodzą dochody pieniężne i niepieniężne, w tym spożycie naturalne (towary lub usługi konsumpcyjne pobrane na potrzeby gospodarstwa domowego z gospodarstwa indywidualnego, bądź z prowadzonej działalności gospodarczej na własny rachunek – rolniczej i pozarolniczej) oraz towary i usługi otrzymane bezpłatnie. Dochód rozporządzalny jest przeznaczony na wydatki oraz przyrost oszczędności.

Jak podaje “Obserwator Gospodarczy”, nierówności dochodowe w Polsce na przestrzeni lat 1989-2015 przeanalizowali Bukowski i Novokoment. W tym okresie w przeciągu roku realny dochód Polaka rósł przeciętnie o 2,1%, a więc w 2015 roku był o 73% większy niż w 1989 roku.

Biedniejsza polowa Polaków bogaciła się w tempie 1% rocznie, czyli ich dochód zwiększył się  w badanym okresie średnio o 31%. Dla następnych 40% Polaków dochody rosły co roku średnio o 1,5%, a więc ta grupa swoje dochody zwiększyła łącznie o 47%.

Dochody 10% najbogatszych Polaków rosły realnie o 4,2% rocznie, co przełożyło się na łączny wzrost o 190%. W przypadku 0,001% najbogatszych Polaków wzrost dochodów w latach 1989 – 2015 wyniósł 5066%.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak informowaliśmy, w raporcie World Inequality Report 2022 przeanalizowano między innymi skalę nierówności w Polsce. Badania pokazują, że Polska jest krajem charakteryzującym się wysokimi nierównościami dochodowymi oraz majątkowymi. Badacze przyznali, że nierówności międzypłciowe są z kolei na znacznie niższym poziomie niż w innych państwach.

Autorzy raportu zwracają uwagę, że od 1990 roku nierówności w Polsce rosły wyjątkowo szybko. Polska Rzeczpospolita Ludowa borykała się z wieloma problemami, ale nierówności dochodowe nie były jednym z nich. W 1990 roku najbiedniejsze 50 proc. społeczeństwa uzyskiwało 28 proc. dochodu narodowego, zaś najbogatsze 10 proc. 20 proc dochodu narodowego. Po upadku PRLu sytuacja błyskawicznie zaczęła się zmieniać. Udział biedniejszej połowy społeczeństwa w 2021 roku w dochodzie narodowym wynosił już tylko 20 proc, a udział 10 proc. najbogatszych Polaków wzrósł do 38 proc.

Twórcy raportu podkreślają, że także na płaszczyźnie majątkowej poziom nierówności w Polsce jest wyjątkowo wysoki. Średni majątek 10 proc. najbogatszych Polaków wynosił w 2021 roku 791 130 złotych. Aż 61 proc. prywatnego bogactwa znajdowało się w ich rękach. Z kolei najbiedniejsze 50 proc. społeczeństwa miało więcej długów niż aktywów. Wynika to po części z faktu, że statystyczny majątek gospodarstwa domowego w Polsce dalej jest stosunkowo mały. Wynosi jedynie 49 400 euro. Dla porównania w przypadku Rosji, która ma niższy poziom PKB per capita od Polski, wspomniana wartość jest szacowana na 52 000 euro.

CZYTAJ TAKŻE: Dochód gwarantowany w Polsce? Ruszy eksperymentalny program

Kresy.pl / obserwatorgospodarczy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply