Szefowa MSW Niemiec ogłosiła zaostrzone kontrole policyjne w rejonie granicy z Polską i Czechami, ale bez planów wprowadzenia stałych kontroli granicznych.

W środę minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser, w nawiązaniu do wcześniejszych, nieoficjalnych zapowiedzi, ogłosiła zaostrzenie kontroli policyjnych na granicy z Polską i Czechami. Nastąpi to już w tym tygodniu.

Dodajmy, że wcześniej taką opcję sygnalizowało niemieckie MSW. Niemiecka policja przyjęła te deklaracje z zadowoleniem, natomiast zostało to krytycznie skomentowane przez władze Polski.

 

Jak wyjaśniła niemiecka minister, chodzi o dodatkowe i elastyczne siły policyjne w rejonie przygranicznym. Nie zapowiedziała wprowadzenia stałych kontroli polegających na sprawdzaniu wszystkich pojazdów i osób przekraczających granice. Wprowadzenia takich środków domagała się opozycja i władze przygranicznych landów.

Faeser tłumaczyła, że kontrolę zostają zaostrzone z powodu wzrastającej liczbą przypadków nielegalnego przekraczania granicy. – Poprzez elastyczne i mobilne kontrole w różnych miejscach, chcemy zapobiec próbom wymijania kontroli przez przemytników – powiedziała.

Czytaj również: Były szef MSZ w rządzie PiS: Polska świadomie wpuszczała Niemcom tysiące nielegalnych migrantów

– Musimy położyć kres okrutnemu procederowi handlarzy ludźmi. Ponieważ narażają oni ludzkie życie dla maksymalnego zysku – podkreśliła. Dodała również, że zadba o to, aby kontrole były jak najmniej uciążliwe dla osób dojeżdżających do pracy po obu stronach granicy, jak również dla ruchu towarowego.

– Granice zewnętrzne Unii Europejskiej potrzebują lepszej kontroli, w przeciwnym razie zasady Schengen będą zagrożone – oświadczyła szefowa MSW Niemiec.

Jak podano, zaostrzone kontrole mają zacząć obowiązywać natychmiast i mają być uzupełnieniem prowadzonych już kontroli wyrywkowych.

Przeczytaj: Czas na realpolitik ws. migracji” – niemieckie media o konieczności zaostrzenia polityki migracyjnej

Czytaj również: Niemiecki rząd tnie pieniądze na uchodźców

Serwis POLITICO zwracał ostatnio uwagę, że niemieckie władze są pod rosnącą presją, w związku z rosnącą liczbą migrantów, którzy przedostają się do Niemiec od strony Polski i Republiki Czeskiej. Zaznacza, że od początku roku do sierpnia o azyl w Niemczech wystąpiło około 204 tys. osób, czyli o 77 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2022 roku.

Ponadto, serwis wiąże tę decyzję zarówno z wyborami parlamentarnymi w Polsce 15 października, jak i wyborami krajowymi w Bawarii i Hesji, które odbędą się tydzień wcześniej. Nancy Faeser z SPD, niemiecka minister spraw wewnętrznych, jest główną kandydatką w Hesji, a jej celem jest zostać premierem tego landu. Jednak lokalne notowania socjaldemokratów spadają, a ich politycy najwyraźniej liczą na to, że zaostrzenie polityki migracyjnej je poprawi. Dodajmy, że wcześniej Faeser sprzeciwiała się pomysłowi wprowadzenia kontroli na granicach.

Przeczytaj: Niemcy: Saksonia wysyła policję na granicę z Polską i Czechami. Powodem wzrost liczby nielegalnych imigrantów

Czytaj również: Niemieckie media: przez Polskę biegnie główny szlak nielegalnej imigracji

Jak pisaliśmy, w sobotę kanclerz Niemiec Olaf Scholz opowiedział się za wzmocnieniem kontroli na granicy z Polską. “Nie chcę, żeby Polska po prostu przepuszczała [imigrantów] dalej” – powiedział.

Przypomnijmy, że na początku września br. „Bild” pisał, że w Niemczech każdego dnia zatrzymywanych jest średnio 600 nielegalnych migrantów, z których większość przybyła od strony Polski. Niemieccy policjanci uważają, że niezbędne są kontrole stacjonarne.

Łącznie, od stycznia do sierpnia 2023 roku do Niemiec przybyło nielegalnie ponad 71 tysięcy osób, czyli prawie 58 proc. więcej niż w tym samym okresie 2022 roku i o 145 proc. więcej niż w 2021 roku. Tym samym, codziennie zatrzymywanych jest 600 migrantów. Nie wiadomo jednak, ilu osobom udaje się przedrzeć do Niemiec.

Przeczytaj: Kryzys migracyjny w Niemczech zaostrza się. Liczba wniosków o azyl wzrosła o 78 proc.

Pod koniec sierpnia informowaliśmy, że jak pisały niemieckie dzienniki, sytuacja na granicy z Polską w kontekście nielegalnej imigracji staje się coraz trudniejsza. Premier Saksonii uważa, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli.

dw.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply