MSZ Gruzji wezwało pełniącego obowiązki ambasadora RP do wyjaśnień w związku z “incydentem” podczas wizyty polskich lekarzy u uwięzionego byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Jak poinformował portal interpressnews MSZ Gruzji wezwało pełniącego obowiązki ambasadora RP do wyjaśnień w związku z “incydentem” podczas wizyty polskich lekarzy u uwięzionego byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Przedstawiciel polskiej placówki dyplomatycznej został wezwany do oficjalnego wyjaśnienia “incydentu” podczas wizyty polskich lekarzy u przetrzymywanego w więzieniu byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego w klinice VivaMedi.
Według strony gruzińskiej Polak próbował ukryć w butach próbki pobrane od byłego prezydenta kraju. Sam ambasador nie dotarł do agencji, ponieważ według oficjalnych informacji przebywa obecnie w Polsce.
Jak poinformowała Specjalna Służba Więzienna, polski lekarz próbował wynieść próbki z placówki medycznej w butach.
Jak poinformował w środę premier Mateusz Morawiecki na Twitterze, zespół polskich lekarzy rozpoczął badania byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego. “Nie zostawiamy przyjaciół w potrzebie. Na moje polecenie zespół polskich lekarzy z Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej rozpoczął w Gruzji kompleksowe badania lekarskie prezydenta Micheila Saakaszwilego”.
Nie zostawiamy przyjaciół w potrzebie. Na moje polecenie zespół polskich lekarzy z @ZPHM_PL @PremierRP rozpoczął w Gruzji kompleksowe badania lekarskie prezydenta Micheila Saakaszwilego.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 12, 2023
Warszawa już wcześniej proponowała rządowi gruzińskiemu leczenie Saakaszwilego w Polsce. Sam Saakaszwili poprosił o przeniesienie za granicę na leczenie.
Na nagraniu nakręconym podczas rozprawy sądowej w zeszłym tygodniu wychudzony Saakaszwili podniósł koszulę, ukazując wystające żebra.
Micheil Saakaszwili był prezydentem Gruzji od stycznia 2004 roku do listopada 2007 i od lutego 2008 do listopada 2013 roku. Opuścił ojczyznę w połowie listopada 2013, kilka dni przed końcem swojej kadencji i inauguracją swojego następcy. Gruzińska prokuratura oskarżyła go o nadużywanie władzy, między innymi poprzez stłumienie opozycyjnej manifestacji czy szykanowanie krytycznych mediów. W związku z ucieczką, władze Gruzji zadecydowały w 2015 roku o pozbawieniu go obywatelstwa tego kraju. Był też ścigany listem gończym. W międzyczasie Saakaszwili trafił na Ukrainę, której obywatelstwo przyjął i włączył się w życie polityczne tego kraju.
W czerwcu 2018 roku sąd w Tbilisi uznał go winnym nadużyć władzy i ukrywania dowodów i skazał go zaocznie na 6 lat więzienia i ponad 2-letni zakaz sprawowania funkcji i urzędów publicznych. Gruzja wiele razy sygnalizowała też Ukrainie chęć dążenia do jego ekstradycji. Przedstawiciele władz gruzińskich zaznaczali, że jeśli tylko Saakaszwili pojawi się w Gruzji, to zostanie natychmiast aresztowany i osadzony w więzieniu. Sam Saakaszwili konsekwentnie odrzucał wszystkie oskarżenia pod swoim adresem i twierdził, że wszystkie wyroki mają charakter polityczny.
1 października br. Saakaszwili ogłosił, że znajduje się w Gruzji. Tego samego dnia został zatrzymany i trafił do aresztu. Według gruzińskich władz celem jego powrotu było doprowadzenie do zamachu stanu. Wkrótce po trafieniu do więzienia w Rustawi były prezydent ogłosił głodówkę, którą jakoby kontynuował do 20 listopada, kiedy to zabrano do do szpitala wojskowego w Gori. W grudniu Saakaszwili wrócił do celi.
Zobacz też: Kijów wezwał ambasadora Gruzji do opuszczenia Ukrainy
Kresy.pl/interpressnews
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!