Adwokaci Saakaszwiliego poinformowali, że polityk został ukarany zakazem wjazdu za naruszenie ukraińskich przepisów pobytowych.
Zakaz wjazdu został wydany przez Straż Graniczną Ukrainy. Były prezydent Gruzji twierdzi jednak, że decyzja w tej sprawie została podjęta przez jego największego przeciwnika politycznego, prezydent Petro Poroszenko. Wydalił mnie z kraju oszalały kombinator, który boi się, że on i jego banda będą przegnani od koryta – napisał Saakaszwili na Facebooku.
Ta władza już się skończyła, a ja wrócę do domu na Ukrainę bardzo szybko, o wiele wcześniej niż za trzy lata. Może przyniosę Petrowi Ołeksijowyczowi (Poroszence) paczkę do więzienia na pamiątkę lat studenckich, nie jestem pamiętliwy” – zapowiedział były gruziński prezydent, odnosząc się do wspólnych studiów w kijowskim uniwersytecie.
ZOBACZ TAKŻE: Saakaszwili nie będzie prosił o azyl w Polsce. „Ekstradycja do Gruzji? Nie rozśmieszajcie mnie!”
Zastępca komendanta Straży Granicznej Ukrainy Wasyl Serwatiuk oświadczył w piśmie przekazanym obronie Saakaszwilego, że były gruziński prezydent wjechał on na Ukrainę nielegalnie, a sąd odrzucił jego wniosek o ochronę prawną przed ekstradycją do Gruzji. Readmisja Saakaszwilego została przeprowadzona według standardowej procedury – tłumaczy dokument.
Były prezydent Gruzji został wydalony z Ukrainy 12 lutego i odesłany do Polski, która była ostatnim krajem, w którym przebywał przed wjazdem.
Kresy.pl / interia.pl / unian.info
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!