Niemiecki rząd popiera projekt Nord Stream 2, ale widzi obawy związane z tym, czy Ukraina nadal będzie krajem tranzytowym dla rosyjskiego gazu, powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel na wspólnej konferencji prasowej z premierem Polski Mateuszem Morawieckim w sobotę.

Podczas konferencji prasowej z z premierem Polski Mateuszem Morawieckim w sobotę, kanclerz Niemiec Angela Merkel poinformowała, że rozumie obawy, że Ukraina nadal będzie krajem tranzytowym dla rosyjskiego gazu.

“Będziemy się angażowali się na rzecz tego żeby wcześnie mieć zobowiązania od Federacji Rosyjskiej, że tranzyt gazu będzie zagwarantowany po 2024 roku. Rozumiem zmartwienia Ukrainy, rozmawiała z prezydentem Zełenskim na ten temat dlatego też mamy tutaj specjalnego pełnomocnika w tej kwestii. Niemcy niekoniecznie muszą bezpośrednio pertraktować z Rosją, można to robić w ramach Unii Europejskiej. Komisja Europejska przedstawi swoją perspektywę jeśli chodzi o certyfikacje i przedstawi swoją wizję” – mówiła kanclerz Niemiec. Angela Merkel podkreśliła, że w rozmowach z Rosją trzeba zadbać o to, aby tranzyt gazu przez Ukrainę ciągle odbywał się po 2024 roku, żeby nie doszło do wojny hybrydowej.

Omówiliśmy tematy Nord Stream2 oraz bezpieczeństwa regionu, związanego z tranzytem gazu przez Ukrainę i Polskę, potencjalne rozwiązania, które się z tym wiążą, a także problem polityki klimatycznej – oświadczył w sobotę premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

“O polityce klimatycznej dyskutowaliśmy z różnych punktów widzenia. Oczywiście wpływ na społeczeństwo to problem numer jeden, i my w szczególności w Polsce, wiemy doskonale, że mamy specyficzną sytuację związaną z naszą ogromną zależnością od energetyki opartej na węglu” – zaznaczył szef rządu.

“I my będziemy musieli mieć swój czas, swój harmonogram dochodzenia do neutralności klimatycznej, gdzieś w dalszej przyszłości, ale też do osiągnięcia celów ogólnoeuropejskich” – dodał.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel przyleciała w sobotę do Warszawy. Jest to jej ostatnia wizyta w Polsce przed ustąpieniem ze stanowiska.

Zobacz także: Prezydent Andrzej Duda nie spotka się z Angelą Merkel

Przypomnijmy, że rosyjski koncern Gazprom poinformował w piątek o zakończeniu budowy gazociągu Nord Stream 2. Według nieoficjalnych informacji, Rosjanie planują rozpocząć przesył gazu pierwszą nitką rurociągu już od 1 października br.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Budowa Nord Stream 2 opóźniła się przez amerykańskie sankcje, w wyniku których z projektu wycofały się m.in. zachodnie firmy zajmujące się  układaniem rur na dnie morza. Rosjanie byli zmuszeni do adaptowania własnych statków do przeprowadzania takich prac. W maju br.  administracja prezydenta Joe Bidena odstąpiła od sankcji wobec spółki Nord Stream 2 AG i jej szefa, Matthiasa Warniga. Restrykcje faktycznie ograniczono do statków zaangażowanych w budowę gazociągu. Według Joe Bidena od sankcji odstąpiono, ponieważ gazociąg był „prawie ukończony”, a sankcje zaszkodziłyby „europejskim relacjom” Stanów Zjednoczonych. W lipcu USA i Niemcy osiągnęły porozumienie w sprawie Nord Stream 2. W zamian za amerykańską zgodę na ukończenie gazociągu Niemcy zobowiązały się m.in. do inwestycji w „zieloną energię” na Ukrainie i pomocy Ukraińcom w przedłużeniu umowy z Rosją ws. przesyłu gazu.

Kresy.pl/Kancelaria Premiera

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply