Minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że od początku kwietnia będzie obowiązywać rozporządzenie, likwidujące obowiązkowe zadania domowe na ocenę dla uczniów szkół podstawowych. Później premier Donald Tusk doprecyzował jej wypowiedź.

Minister edukacji narodowej Barbara Nowacka została zapytana w programie „Tłit” Wirtualnej Polski o to, od kiedy uczniowie nie będą już musieli odrabiać prac domowych. Prowadzący rozmowę skonkretyzował pytanie, czy dzieci nie będą już musiały np. uczyć się wiersza na pamięć.

„Uczenie się wiersza nie jest pracą domową” – odpowiedziała Nowacka. „Potrzebne jest odejście od obowiązkowych i ocenianych prac domowych” – zaznaczyła. Zapowiedziała też, że takie rozwiązanie zostanie wprowadzone już za kilka miesięcy.

„Od początku kwietnia takie rozporządzenie będzie funkcjonowało” – powiedziała minister edukacji. Dziennikarz doprecyzował, że od 1 kwietnia nie będzie prac domowych w szkołach podstawowych.

Przypomnijmy, że likwidację prac domowych minister edukacji narodowej Barbara Nowacka zapowiedziała już na początku kadencji. Już objęciu urzędu ministra zaapelowała do nauczycieli, by nie zadawali uczniom prac domowych na święta Bożego Narodzenia. Podkreślała również, że weekend ma być dla każdego czasem odpoczynku i nie ma powodu, by w tym czasie dzieci musiały odrabiać lekcje.

Niedawno minister edukacji narodowej, Barbara Nowacka zapowiedziała, że od nowego roku szkolnego (2025/25) ma się zmniejszyć zakres materiału z fizyki, chemii, geografii, biologii, historii i z języka polskiego. Podstawa programowa ma zostać „odchudzona” średnio o 20 procent, w zależności od przedmiotu, ale bez zmiany podręczników. Tłumaczone jest to tym, że nauczyciele będą mieć więcej czasu na pracę z uczniami. Dodatkowo, historia jako taka ma zostać „odpolityczniona”.

Nowacka powiedziała też, że w jej resorcie trwają prace nad tym, „żeby szkoła na trwałe stała się lepszym miejscem”. Przyznała jednak, że zmian nie można wprowadzać z dnia na dzień. Natomiast, ponieważ zdaniem Nowackiej „zapaść jest poważna”, planowanych jest “kilka szybkich ruchów”. Jak podkreśliła minister edukacji, potrzebna jest głębsza reforma, którą trzeba dopiero przygotować, a potem sprawdzić w pilotażach. W jej ocenie, realizacja całościowej, dużej reformy będzie możliwa dopiero w latach 2026-2027. Wiadomo też, że nauczanie religii zostanie zredukowane do jednej godziny w tygodniu, ze wskazaniem, zajęcia odbywały się po lekcjach lub przed nimi. Minister edukacji nie ukrywa, że docelowo za jakiś czas nauczanie religii w szkołach powinno zostać zlikwidowane.

Czytaj także: Nowa minister edukacji zapowiada renegocjację konkordatu

[AKTUALIZACJA] Później w piątek do sprawy odniósł się premier Donald Tusk. Doprecyzował, że zgodnie z rozporządzeniem, o którym mówiła szefowa MEN, w klasach 1-3 zadań domowych nie będzie w ogóle. Z kolei w klasach 4-8 będą tylko dla chętnych i nie na ocenę. Tusk krytycznie skomentował też robienie dzieciom sprawdzianów w poniedziałki. Jego zdaniem to łamanie praw dziecka.

WP.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply