Ministerstwo Edukacji Narodowej chce uczyć o “konflikcie polsko-ukraińskim” i wykreślić zwrot o ludobójstwie Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej – wynika z opublikowanych przez MEN proponowanych zmian podstawy programowej.

Ministerstwo Edukacji Narodowej rozpoczęło prekonsultacje zmiany podstawy programowej kształcenia ogólnego. Jedna z dotyczących nauki historii zmian zakłada wykreślenie zwrotu “ludobójstwa ludności polskiej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej”.

Chodzi o załącznik dotyczący nauki historii w liceum i technikum. W jednym z opublikowanych 12 lutego plików, w części “XLVIII. Polska pod okupacją niemiecką i sowiecką”, zaproponowano wykreślenie zwrotu dot. “ludobójstwa ludności polskiej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej” z podstawy programowej.

Aktualne brzmienie: wyjaśnia przyczyny i rozmiary konfliktu polsko-ukraińskiego, (w tym ludobójstwa ludności polskiej na na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej);

Proponowane brzmienie: wyjaśnia przyczyny i rozmiary konfliktu polsko-ukraińskiego, (w tym ludobójstwa ludności polskiej na na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej).

To nie jedynie proponowane zmiany, które znalazły się w załączniku.

Z obecnego zapisu: “charakteryzuje różne postawy polskiego społeczeństwa wobec polityki okupantów oraz wymienia przykłady heroizmu Polaków, w tym Witolda Pileckiego i Maksymiliana Marii Kolbego; podaje przykłady kolaboracji z Niemcami i Sowietami”, MEN chce wykreślić zwrot: “oraz wymienia przykłady heroizmu Polaków, w tym Witolda Pileckiego i Maksymiliana Marii Kolbego; podaje przykłady kolaboracji z Niemcami i Sowietami”. Ministerstwo chce natomiast zwrócić uwagę na “różne” postawy polskiego społeczeństwa.

W punkcie dotyczącym przykładów zbrodni niemieckich i sowieckich wykreślono nawias “(m.in. Z uwzględnieniem Auschwitz i Palmiry, Piaśnica, niemiecki obóz dla polskich dzieci w Łodzi, Ponary, Katyniań, Miednoje, Charków)”.

Z kolei w przypadku oporu wobec komunizmu w Polsce MEN proponuje się usunąć wątki “żołnierze niezłomni” – w tym: rtm. Witold Pilecki, Danuta Siedzikówna ps. „Inka”, płk Łukasz Ciepliński, a także rola Kościoła katolickiego, znaczenie emigracji)”.

Ministerstwo chce wykreślić też m.in. zapis o “zjawisku rozwoju radykalnego islamizmu” oraz przyczynach “wzrostu znaczenia islamu we współczesnym świecie”.

Prekonsultacje potrwają do 19 lutego.

W kontekście proponowanych zmian dotyczących zapisu o ludobójstwie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej należy przypomnieć, że tezy o “konflikcie polsko-ukraińskim” były wielokrotnie prezentowane przez stronę ukraińską.  Ukraińskie media opisały wydarzenia związane z obchodami 80. rocznicy Krwawej Niedzieli, pisząc o „tragedii wołyńskiej” i „wzajemnych czystkach etnicznych”.

Portal ukraińskiej telewizji Espresso informował w ub. roku np. o wizycie ówczesnego premiera Morawieckiego na Ukrainie. W materiale stwierdzono, że „tragedia wołyńska” to „wzajemnie czystki etniczne polskiej oraz ukraińskiej ludności, dokonane przez UPA oraz Armię Krajową przy udziale polskich batalionów pomocniczych (Schutzmannschaft), sowieckich partyzantów oraz ukraińskiej i polskiej ludności cywilnej w 1943 r. podczas II wojny światowej na Wołyniu. Chodzi o dziesiątki tysięcy zabitych”.

Portal zaxid.net opisał z kolei wizytę prezydenta Andrzeja Dudy na Ukrainie. „Przywódcy czczą pamięć ofiar II wojny światowej i 80. rocznicę tragedii wołyńskiej” – czytamy. W dalszej części artykułu także stwierdzono, że „Tragedia Wołyńska z lat 1943-44 to wzajemna czystka etniczna zwaśnionej ludności polskiej i ukraińskiej. Czystki etniczne zostały przeprowadzone przez Ukraińską Powstańczą Armię i Armię Krajową”.

Zobacz także: Ukraiński historyk: zbrodnia w Puźnikach to wina AK i Polaków, którzy poszli na współpracę z sowietami

gov.pl / historia.org / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Niedługo zapewne II wojna światowa będzie kojarzyła się uczniom wyłącznie ze zbrodnią katyńską. Ukraińcy czczą morderców, Polacy nie mogą nawet wspominać pomordowanych. Poprawność polityczna?