Najwięksi ukraińscy oligarchowie i biznesmeni na spotkaniu z prezydentem Ukrainy zobowiązali się pomóc pozbawionemu odpowiednich zasobów państwu w walce z epidemią koronawirusa, jako „kuratorzy” poszczególnych części kraju.

Niespełna dwa tygodnie temu, 16 marca br., ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski spotkał się w swojej kancelarii przy ulicy Bankowej w Kijowie z oligarchami i dużymi biznesmenami. Informowały o tym zarówno ukraińskie media, jak również biuro prezydenta Ukrainy. Spotkanie dotyczyło możliwości pomocy ze strony oligarchów i wielkiego biznesu w walce z epidemią koronawirusa. W szczególności, chodziło o pomoc w zakupie większych partii testów na obecność wirusa, koniecznego wyposażenia medycznego, a także środków ochronnych i dezynfekcyjnych.

Spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Wzięli w nim udział m.in. Rinat Achmetow, Ihor Kołomojski, szef holdingu DSN Ołeksandr Jarosławski czy założyciel „Kernel Grupp”, Andrij Werewśkij. Według oficjalnych informacji ze strony biura prezydenta, Zełenski zwrócił uwagę na ważną rolę jaką mogą odegrać liderzy ukraińskiego biznesu w obliczu epidemii, żeby Ukraińcy czuli się chronieni przez lekarzy. Oligarchowie i biznesmeni mieli wyrazić na to zgodę. Achemtow mówił później, że jego fundusz już zakupił niezbędny sprzęt i środki ochrony indywidualnej.

Według serwisu „Ukraińska Prawda”, pomysł na zorganizowanie takiego spotkania pojawił się spontanicznie w najbliższym otoczeniu prezydenta. Co więcej, podczas spotkania Zełenski miał oświadczyć, że państwowa służba zdrowia sama nie poradzi sobie z koronawirusem, a krajowi brakuje ludzi i pieniędzy, prosząc przy tym o pomoc właśnie oligarchów. Nieoficjalnie jeden z uczestników spotkania powiedział „UP”, że wyszli oni ze spotkania z jasnym wrażeniem, że sytuacja jest „katastrofalnie zła” i wszystko zależy od oligarchów i wielkiego ukraińskiego biznesu, bo państwo ukraińskie nie ma ani planu, ani pieniędzy, ani specjalistów.

Ukraińskie media, w tym „UP” podały w czwartek, że na opisywanym spotkaniu oligarchowie faktycznie podzielili się na „kuratorów” poszczególnych części kraju, w jakich mają odpowiadać za pomoc w walce z epidemią COVID-19. Według tych informacji, podział ma przedstawiać się następująco.

Rinat Achmetow, obecnie najbogatszy obywatel Ukrainy, został „kuratorem” obwodów stanisławowskiego (iwano-frankiwskiego), lwowskiego, części obwodów donieckiego i ługańskiego pozostającego pod kontrolą Kijowa, a także miast Krzywy Róg, Kamieńskie (dawn. Dnieprodzierżyńsk) i Pawłohrad. W miastach tych mieszczą się siedziby jego firm.

Wiązany z Zełenskim Ihor Kołolmojski objął „kuratorstwo” nad obwodem zaporoskim, Ihor Pałycia (nieobecny na spotkaniu) nad obwodem wołyńskim, Wiktor Pinczuk (na spotkaniu reprezentował go jego człowiek, Fadi Chrajbe) nad obwodem dniepropietrowskim, Andrij Werewśkij nad obwodami połtawskim i kirowogradzkim, Jurij Kosiuk nad obwodami winnickim i czerkaskim, Andrij Stawniczer nad obwodem odeskim, Ołeksandr Jarosławski nad obwodem charkowskim, a Wadym Nowynśkij (nieobecny na spotkani), nad obwodem chersońskim. Według „Ukraińskiej Prawdy”, oligarchowie mieli rzekomo uzgodnić, że na razie wyasygnują na rzecz walki z epidemią łącznie blisko pół miliarda hrywien.

Achemtow oficjalnie twierdzi, że nie zastępuje miejscowych władz, ale im pomaga. Zobowiązał się też do zakupu co najmniej 200 respiratorów i oświadczył, że tylko w ubiegłym tygodniu jego fundusz przeznaczył 300 mln hrywien na walkę z pandemią (w przeliczeniu, około 45 mln zł). Pinczuk razem z żoną kupili już 10 respiratorów dla „swoich” szpitali, a na walkę z koronawirusem przeznaczyli 110 mln hrywien (16 mln złotych).

Z kolei Jarosławśki oficjalnie przyznał, że sprowadził na Ukrainę 50 tys. testów na koronawirusa dzięki pomocy Jacka Ma, założyciela Alibaby. Biznesmen twierdzi, że testy te są „złotego standardu” i nie każdy kraj może mieć do nich dostęp. Dodał też, że wspólnie z kancelarią prezydenta zakupi i sprowadzi jeszcze 100 tys. testów PCR, a jak dotąd jego rodzina przekazała na walkę z epidemią już 2 mln dolarów. Twierdzi też, że po spotkaniu z chersońskimi biznesmenami przeznaczono kolejne dwa miliony dolarów na zakup respiratorów.

Media informują też, że przy okazji obejmowania „kurateli” nad niektórymi regionami dochodziło do konfliktów, w tym otwartych. Przykładowo, w Charkowie mer miasta Hennadij Kernes wspólnie z biznesmenem Jarosławśkim faktycznie odsunęli od pracy sztab antykryzysowy miejscowego gubernatora, Ołeksija Kuczery – również biznesmena, ale powiązanego z Zełenskim. Sytuacja wymagała interwencji prezydenta, który poparł swojego człowieka.

Przeczytaj: Zełenski: nie możemy dłużej czekać, nie zapomnimy o żadnym Ukraińcu, który zostanie za granicą

President.gov.ua / pravda.com.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply