Białoruski przywódca podpisał ustawę, która zaostrza sankcje karne m.in. za udział i organizację wydarzeń czy działań, które rażąco naruszają porządek publiczny. Zmiany w kodeksie karnym umożliwiają surowe karanie za działalność prowadzoną w sieci.

Jak poinformowała we wtorek białoruska, państwowa agencja informacyjna BELTA, prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko podpisał ustawę o poprawkach do kodeksów w kwestiach odpowiedzialności karnej.

Dokument został wcześniej przyjęty przez białoruski parlament. Został też opublikowany na państwowym portalu prawnym.

Ustawa zakłada m.in. „zwiększenie ochrony porządku konstytucyjnego państwa”, w związku z czym do kodeksu karnego wprowadzono nowe artykuły. Dokument przewiduje odpowiedzialność karną za ekstremizm, rozumiany jako udział w formacji ekstremistycznej i współudział w działalności ekstremistycznej, a także szkolenie się w takich działaniach. Dotyczy to także notorycznego (w tym przypadku – co najmniej dwukrotnego) naruszania porządku przeprowadzania wydarzeń masowych.

Zaznaczmy, że na Białorusi mianem „ekstremizmu” określa się m.in. rozniecanie nienawiści na tle narodowym, propagowanie nazizmu, wzywanie do obalenia porządku konstytucyjnego, próbę przejęcia władzy oraz masowe zamieszki.

Do kodeksu karnego Białorusi wprowadzono zapisy o karaniu za rozpowszechnianie przez internet zakazanych informacji, przy czym chodzi tu o akty popełnione w okresie roku po doprowadzeniu do odpowiedzialności administracyjnej. Dotyczy to także nielegalnego zbierania i rozpowszechniania danych osobowych lub niedopełnienia wymogów w zakresie ich ochrony. Pojawił się też zapis o odpowiedzialności karnej za nielegalne zbieranie lub otrzymywanie informacji zawierających zebrane niezgodnie z prawem tajemnice państwowe z zamiarem ich dalszego rozpowszechniania, przy braku znamion zdrady stanu lub szpiegostwa.

Jeśli dany obywatel Białorusi zostanie dwa razy w ciągu roku uznany za winnego tego rodzaju przestępstw, to może grozić mu do czterech lat ograniczenia wolności lub więzienia.

Jednocześnie, zaostrzono kary za zabójstwo milicjanta, stawianie oporu wobec funkcjonariuszy porządku publicznego, przemoc lub groźbę jej użycia wobec takich osób oraz sędziów i asesorów, publiczne obrażanie przedstawicieli władzy w związku z wypełnianiem ich obowiązków służbowych lub ich bliskich. Podobne zmiany dotyczą organizowania działań poważnie naruszających porządek społeczny lub udział w nich, publiczne nawoływanie do nielegalnych masowych wydarzeń, umyślne blokowanie komunikacji transportowej, z efektem w postaci znaczącego uszczerbku.

Przypomnijmy, że białoruskie służby oskarżają o ekstremizm m.in. opozycjonistkę Swietłanę Tichanowską. Za działalność ekstremistyczną ścigano też schwytanego niedawno aktywistę i dziennikarza, Ramana Pratasiewicza.

Niedawno pisaliśmy, że polski działacz z Grodna, Andrzej Poczobut, który od paru miesięcy jest więziony przez białoruskie służby, otrzymał w areszcie śledczym status „osoby skłonnej do ekstremizmu i działań destrukcyjnych”. Portal ZnadNiemna.pl zaznaczał, że „według licznych relacji w ostatnich miesiącach status ekstremisty jest przyznawany licznym więźniom politycznym, którzy podlegają nasilonej kontroli ze strony administracji aresztów i więzień”. Oznacza to surowsze traktowanie w areszcie czy w więzieniu. Dodaje, że jeśli osoba o takim statusie zostaje skazana na kolonię karną, to oznacza się ją żółtą naszywką z nazwiskiem.

belta.by / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply