Gubernator Teksasu Greg Abbott ogłosił, że w związku z niewywiązywaniem się rządu federalnego i prezydenta Joe Bidena ze swoich konstytucyjnych zobowiązań w kwestii presji migracyjnej, teksaska gwardia narodowa zajmie się ochroną granicy z Meksykiem.

Zaostrza się spór wewnętrzny w Stanach Zjednoczonych w związku z sytuacją w Teksasie, w kontekście kryzysu migracyjnego na granicy z Meksykiem.

W ramach przeciwdziałania zmasowanej presji migracyjnej od strony Meksyku, gubernator stanu Texas, Greg Abbott, polecił podległej mu Gwardii Narodowej postawić blisko 50-kilometrową zaporę z drutu kolczastego wzdłuż miasta Eagle Pass. Rejon ten stał się jednym z „punktów zapalnych”, gdyż to tam w ostatnim czasie koncentrował się napływ migrantów, próbujących nielegalnie przedostać się do USA. Tylko w grudniu ub. roku było to ponad 225 tys. osób. Republikanie zapowiadali, że stawiane będą dodatkowe zapory.

Działania gubernatora nie spodobały się jednak politykom Partii Demokratycznej, a także władzom federalnym w Waszyngtonie. Podlegająca tej władzy amerykańska graniczna służba patrolowa (US Border Patrol) miała za zadanie usunąć zaporę z drutu kolczastego, ale jej to uniemożliwiano. Departament Sprawiedliwości twierdzi, że druty kolczaste utrudniają patrolom granicznym pracę i stwarzają zagrożenie dla nich, jak i dla migrantów.

W poniedziałek w ramach pilnej apelacji Sąd Najwyższy USA orzekł (stosunkiem głosów sędziów 5-4) o tymczasowym uchyleniu decyzji sądu niższej instancji, który zakazał rządowi federalnemu i podległym mu służbom przecinania i demontowania zasieków z drutu kolczastego.

W środę w nocy gubernator Abbott, powołując się na amerykańską konstytucję oświadczył, że stan Texas ma obecnej sytuacji prawo do samoobrony przeciwko inwazji. Dodał też, że władza wykonawcza łamie konstytucyjna umowę ze stanami, nie wywiązując się ze swoich obowiązków i nie wprowadzając prawa hamującego imigrację na poziomie federalnym. Zaznaczył też, że w ciągu ostatnich trzech lat do USA dostało się 6 mln nielegalnych imigrantów.

W związku z tym, teksaska gwardia narodowa zaczęła stawiać wzdłuż rzeki nowe zasieki z drutu kolczastego. Zdaniem prawników nie jest to sprzeczne z orzeczeniem Sądu Najwyższego, które pozwala usuwać istniejące już zapory, ale nic nie mówi o stawianiu nowych.

„Ponieważ administracja [prezydenta Joe – red.] Bidena w rzeczywistości zrezygnowała ze swojej odpowiedzialności za ochronę granicy i egzekwowanie prawa, Teksas po prostu zabezpiecza granicę” – oświadczył gubernator Abbott.

W czwartek republikańscy gubernatorzy 25 stanów, czyli połowy w całym państwie, poparli Texas w sporze z Waszyngtonem. We wspólnym oświadczeniu wyrazili swoją solidarność z Abbottem i jego działaniami „na rzecz zwiększenia ochrony amerykańskich obywateli przed historycznie rekordowymi poziomami nielegalnych imigrantów, śmiercionośnymi narkotykami jak fentanyl i terrorystami przedostającymi się do kraju”.

Z kolei politycy z Partii Demokratycznej wzywają prezydenta do zajęcia bardziej stanowczego stanowiska względem stanu Teksas. Zarzucają Abbottowi, że swoimi działaniami utrudnia pracę straży granicznej i tworzy chaos przy granicy. Pojawiły się nawet głosy, by Biden arbitralnie przejął kontrolę nad teksaską gwardią narodową.

Stacja BBC zaznacza, że gubernator mierzy się też zarzutami prawnymi ze strony Białego Domu. Chodzi o decyzję o zainstalowaniu pływających barier na rzece Rio Grande i uwięzienie „tysięcy” migrantów pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy. Abbott kontynuuje też swoje wcześniejsze działania, polegające na transportowaniu migrantów do miast i stanów, w których rządzą proimigracyjni demokraci.

W ubiegłym tygodniu prezydent Biden oświadczył, że jest gotów do podjęcia działań, ale twierdził zarazem, że najpierw kongresmeni muszą uzgodnić znaczące kwestie reform polityki państwa. Jednocześnie, republikanie w Izbie Reprezentantów starają się usunąć ze stanowiska Alejandro Mayorkas, sekretarza bezpieczeństwa krajowego (Homeland Secretary), natomiast projekt umowy w sprawie granicy utknął w Senacie.

Ponadto, kwestia imigracji jest jednym z najważniejszych tematów w amerykańskiej polityce przed listopadowymi wyborami prezydenckimi. Biden najwyraźniej będzie ubiegał się o reelekcję, a wówczas najpewniej ponownie zmierzy się z Donaldem Trumpem, który z wyraźną przewagą wygrywa dotychczasowe prawybory, doprowadzając do rezygnacji z wyścigu o nominację Partii Republikańskiej kolejnych swoich kontrkandydatów.

Czytaj także: Ponad połowa Amerykanów za budową ogrodzenia na granicy z Meksykiem [SONDAŻ]

BBC / AP / Fox News / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Rządzące lewusy w Ameryc Północnej i Europie próbuja zniszczyć białą cywilizację poprzez zalew tych państw “imigrantami”,dlatego taka postawa gubernatora Teksasu jest godna pochwały.