Białoruś: polscy księża bez wiz

Trzem polskim kapłanom władze Białorusi nie wydały zgody na prace w parafiach diecezji Grodzieńskiej. Według urzędników – duchowni nie władają żadnym z języków, uznawanych za oficjalne. Według nieoficjalnych informacji do Polski będzie musiało wrócić również kilku duchownych i siostry zakonne z diecezji mińsko-mohylewskiej.

W diecezji grodzieńskiej pracuje obecnie 56 księży z Polski. Księża: Jan Bronowski, Jan Skonieczny i Andrzej Krawczyk będą musieli zakończyć swoja posługę na Białorusi 1 stycznia. Jak powiedział Polskiemu Radiu rzecznik kurii grodzieńskiej, ksiądz Antoni Grenda, pozostałych 53 ma zgodę na pełnienie posługi religijnej tylko na kolejne pół roku. Według księdza Grendy kuria chce dalej współpracować z polskimi duchownymi i wyraża ubolewanie z powodu decyzji białoruskich władz.

Zdaniem proboszcza parafii Najświętszej Marii Panny Ostrobramskiej, księdza Aleksandra Szemeta – nie było żadnego powodu, aby nie przedłużyć polskim kapłanom zezwolenia na sprawowanie posługi religijnej. Ksiądz Szemet uważa, że zarzut, iż duchowni nie znają języków: rosyjskiego i białoruskiego, mija się z prawdą.
Według proboszcza parafii Najświętszej Marii Panny Ostrobramskiej dla odprawiania Mszy świętej wystarczyła znajomość języka polskiego, bo zgodnie z tradycją – od lat w tym rejonie diecezji grodzieńskiej Najświętsza Ofiara jest sprawowana w języku polskim. -„Nie ma więc powodu, aby zmieniać tę tradycję” – cytują księdza Szemeta białoruskie media.

IAR / mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply