Państwowa Inspekcja Pracy coraz częściej kontroluje firmy zatrudniające Ukraińców, stwierdzając coraz więcej nieprawidłowości – informuje Money.pl. Dotyczy to zarówno nielegalnego zatrudniania, jak i złego traktowania obcokrajowców.

Portal Money.pl zwraca uwagę na przypadki złego traktowania imigrantów zarobkowych z Ukrainy i łamania ich praw pracowniczych przez część polskich pracodawców. Podaje m.in. przykład mężczyzny nadzorującego zbiór szparagów w Wielkopolsce, który zachowywał się „niczym poganiacz niewolników”.

„Przykłady złego traktowania pracowników z Ukrainy można mnożyć” – pisze Money.pl. Wymienia też inne przypadki, m.in. nierozliczanie się z nimi zostawianie ich samym sobie, czy „pomoc” w postaci tabletki przeciwbólowej dla Ukraińca, który na budowie spadł z drabiny i mocno ucierpiał.

 

Przeczytaj: Wielkopolska: w lesie znaleziono martwego Ukraińca. Zwłoki porzucił polski pracodawca

Czytaj również: Sąd umorzył sprawę polskiego pracodawcy, który zostawił na ulicy Ukrainkę z wylewem

Z roku na rok rośnie liczba skarg składanych przez obcokrajowców do Państwowej Inspekcji Pracy. Wraz z tym rośnie liczba kontroli, co jednak nie przekłada się na wysokość kar, które często są małe i w żaden sposób nie wpływają na firmy.

Przeczytaj: Liczba cudzoziemców z pozwoleniem na pobyt w Polsce przekroczyła 400 tys. Połowa z nich to Ukraińcy

Według informacji money.pl, w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku inspektorzy przeprowadzili ponad 3 tys. kontroli w blisko 3,5 tys. firm pod kątem legalności zatrudnienia cudzoziemców. Okazuje się, że w co trzecim przedsiębiorstwie (37 proc.) stwierdzono naruszenia przepisów dotyczących powierzania pracy cudzoziemcom.

Najczęściej nieprawidłowości dotyczyły zatrudniania bez zezwolenia na pracę lub bez prawa do pobytu. Za nielegalne zatrudnienie inspektorzy PIP nałożyli 435 mandatów na łączną kwotę 595 tys. zł, czyli średnio 1367 zł na firmę. Za zatrudnianie „na czarno” inspektor może na miejscu nałożyć grzywnę 1-2 tys. zł. Co prawda grożą za to kary do 30 tys. zł, ale taką może wymierzyć tylko sąd. Jeśli łamanie przepisów jest notoryczne, kara może być pięciokrotnie wyższa.

Mniej więcej w co piątej firmie nieprawidłowości dotyczyły także obcokrajowców zatrudnionych legalnie, głównie w zakresie ich traktowania. Cudzoziemców zmuszano m.in. do pracy w nadgodzinach i/lub w złych warunkach.

PIP skierowała do sądu tylko 33 wnioski o ukaranie. Money.pl zaznacza, że kontrole inspektorów „stały się źródłem darmowych porad prawnych”. Przypuszczalnie pytali ci legalnie zatrudnieni, ale źle traktowani.

Według Jurija Kariagina, szefa Związku Zawodowego Pracowników z Ukrainy w Polsce, w naszym krają plagą są nieuczciwi pracodawcy:

„Często nie płacą w ogóle, często wypłacają zdecydowanie mniej niż obiecywali, czasami naciągają na długie nadgodziny pracy”.

Zdaniem Kariagina, Ukraińcy są „wykorzystywani na każdym kroku”, np. przy naliczaniu wyższych stawek za mieszkania i grozi, że „Ukraińcy po prostu zaczną wyjeżdżać”.

Przeczytaj także: Już prawie co dziesiąty pracownik McDonald’s w Polsce to obcokrajowiec

Jak informowaliśmy, spośród 45 tys. cudzoziemców skontrolowanych w ubiegłym roku przez funkcjonariuszy Straży Granicznej pod względem legalności pobytu, w przypadku ponad 26 tys. osób stwierdzono nieprawidłowości.

Money.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply