Liczba ludności Polski w 2060 roku spadnie do niespełna 35 mln, 30,4 mln lub zaledwie 26,7 mln osób w zależności od scenariusza – prognozuje GUS. Dwa pierwsze zakładają dodatnie saldo migracyjne. W każdym wariancie społeczeństwo będzie się starzeć, zaś osoby w wieku produkcyjnym będą stanowić mniej niż połowę populacji.

W swojej najnowszej prognozie demograficznej GUS zaprezentował trzy główne scenariusze: niski, wysoki i główny. Każdy z nich zakłada, że do 2060 roku liczba ludności Polski spadnie o co najmniej kilka milionów ludzi. Modelowanie oparto na trzech głównych współczynnikach: dzietności, trwania życie i migracji. Scenariusz główny zakłada, że wszystkie będą na średnim poziomie, natomiast warianty niski i wysoki przewidują odpowiednio niskie i wysokie wartości tych czynników.

GUS podał, że w scenariuszu głównym do 2060 roku liczba ludności Polski spadnie do 30,4 mln. Przypomnijmy, że na początku tego roku w Polsce żyło 36,75 mln, a rok wcześniej – 37,65 mln ludzi. Pesymistyczny scenariusz niski szacuje, że za niecałe 40 lat będzie nas tylko 26,7 mln, a optymistyczny – 34,8 mln.

 

Każda z prognoz wskazuje, że proces starzenia się ludności Polski będzie postępował. Rosnąć będzie odsetek osób w wieku 65 lat i więcej, podczas gdy liczba dzieci i młodzieży (0-17 lat) będzie mocno spadać. Jedynie w scenariuszu wysokim przewiduje się utrzymanie liczby osób poniżej 18 lat na poziomie zbliżonym do 2022 roku.

Jednocześnie w Polsce ubywać będzie ludności w wieku produkcyjnym. W wariancie niskim, w 2060 roku będzie to zaledwie 25 procent, a w wysokim – 40 procent. Doprowadzi to do zwiększenia współczynnika obciążenia demograficznego ludnością w wieku nieprodukcyjnym. Jak podano, w 2022 roku na 100 osób w wieku produkcyjnym (kobiety 18-59, mężczyźni 18-64) przypadało 70 osób w wieku nieprodukcyjnym, czyli poniżej 18 roku życia oraz powyżej 60/65 lat. W scenariuszu głównym będzie, w 2060 roku będzie to już 105 osób.

Co ważne, scenariusz główny, a także wysoki, przewidują znaczy wzrost imigracji i w tych modelach Polska praktycznie jest krajem imigracyjnym, cały czas utrzymując dodatnie saldo migracji.

Należy jednak zaznaczyć, że z przytaczanych danych wynika, iż według GUS imigracja nie przyczyni się do wzrostu liczby ludności Polski, lecz tylko do mniejszego lub większego wyhamowania depopulacji naszego państwa. Jednocześnie, dla zwolenników masowej imigracji może to być argument, by ściągać do Polski coraz więcej obcokrajowców, by nie dopuścić do ogromnego spadku ludności w kraju.

Czytaj także: Media: MSZ chce przyspieszyć procedury zatrudniania imigrantów z Azji i Afryki

Ponadto, oprócz scenariusza wysokiego, prognozowany jest wyraźny spadek liczby urodzeń, głównie za sprawą spadku liczby kobiet w wieku prokreacyjnym. Przewiduje się, że pomiędzy 2022 r. a 2060 rokiem ich liczba spadnie z 8,7 mln do 6,3 mln w scenariuszu wysokim i do 4,8 mln w niskim.

Wyniki prognozy GUS wskazują na zmniejszenie liczby ludności we wszystkich województwach. Największy relatywny spadek prognozowany jest dla województwa świętokrzyskiego, gdzie do 2060 roku liczba mieszkańców zmniejszy się o 30,6 proc. Najmniejszy ubytek ludności (ponad 7 proc.) przewiduje się dla województwa mazowieckiego oraz pomorskiego Ponadto, prognozowany jest dalszy znaczny napływ ludności na obszary podmiejskie, zlokalizowane wokół głównych ośrodków miejskich.

Jak pisaliśmy w czerwcu br., od 2011 do 2021 roku liczba ludności Polski spadła o 476 tys., a społeczeństwo postarzało się średnio o 4 lata. Według danych GUS ze spisu powszechnego, już co 5. mieszkaniec Polski ma ponad 60 lat, a na 100 wnuków przypada 119 dziadków.

PAP / rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply