Młodzi ludzie muszą wiedzieć, że państwo realizuje długofalową, konsekwentną, skuteczną politykę prorodzinną. My takie działania od sześciu lat podejmujemy – oświadczyła w sobotę minister Marlena Maląg na antenie Polsat News. Zadeklarowała, że strategia demograficzna, która niebawem zostanie przyjęta przez rząd, opiera się na systemowym wsparciu rodzin, nie na migrantach.
Minister rodziny i polityki społecznej została zapytana m.in. o rodzinny kapitał opiekuńczy. Od 1 stycznia 2022 r. na drugie i każde kolejne dziecko w rodzinie w wieku od ukończenia 12. do 36. miesiąca życia będzie przysługiwać dodatkowe świadczenie. „Inwestycja w rodzinę jest naszym priorytetem” – powiedziała Maląg, cytowana przez portal Polsat News. „Polityka prorodzinna powinna być zmierzona na miarę potrzeb” – dodała.
„Młodzi ludzie muszą wiedzieć, że państwo realizuje długofalową, konsekwentną, skuteczną politykę prorodzinną. Muszą wiedzieć, że to nie są incydenty. My takie działania od sześciu lat podejmujemy” – powiedziała minister.
Oglądaj także: Dr Cezary Mech: Napływ imigrantów hamuje rozwój technologii [+VIDEO]
Prowadzący przypomniał, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy (dane z października) urodziło się w Polsce 330 tys. dzieci – najmniej od II wojny światowej. „Dlatego musimy wprowadzać tę skuteczną politykę rodzinną, skuteczną politykę demograficzną. Wyjście z pułapki niskiej dzietności to jest przede wszystkim nasze wyzwanie” – oświadczyła minister, odnosząc się do przywołanych danych.
Maląg została zapytana, czy w obliczu zmian demograficznych Polska być może powinna otworzyć się na migracje. „My w swojej polityce demograficznej, strategii demograficznej, którą bardzo szeroko konsultowaliśmy, skupiamy się przede wszystkim na wsparciu rodzin, nie na tworzeniu polityki prorodzinnej opartej na migracji. Celowo i świadomie strategia demograficzna, która już niebawem będzie przyjmowana przez Radę Ministrów, jest oparta nie na migrantach, tylko przede wszystkim na stworzeniu systemowej, kompleksowej polityki prorodzinnej” – odpowiedziała.
Zwracaliśmy uwagę, że w 2020 roku Polska wydała najwięcej pierwszych zezwoleń pobytowych dla obywateli państw trzecich spośród wszystkich krajów członkowskich UE. W ubiegłym roku co czwarte pozwolenie tego typu zostało udzielone przez Polskę.
Zobacz także: Duże ułatwienia w zatrudnianiu imigrantów ze Wschodu. Sejm przyjął nowelizację
Przypomnijmy, że zgodnie ze zmianami w przepisach, od przyszłego roku pracodawcom przestanie się opłacać zatrudnianie imigrantów zarobkowych w niepełnym wymiarze godzin, bo bez względu na czas pracy będą musieli zarabiać nie mniej niż wynosi płaca minimalna. Polaków to nie dotyczy.
Przyjęta przez Sejm w listopadzie br. nowelizacja wprowadza znaczące ułatwienia dla zatrudniania w Polsce pracowników ze Wschodu, głównie Ukraińców. Wydłużono im z 6 do 24 miesięcy możliwość pracy na zwykłe oświadczenie od pracodawcy. Dodatkowo, firmy uznane przez rząd za strategicznie ważne dla gospodarki i chcące zatrudniać obcokrajowców będą miały pierwszeństwo.
Zobacz także: Rząd ułatwia osiedlanie cudzoziemców w Polsce
Stosunkowo niedawno informowaliśmy, że rząd chce ułatwić zatrudnianie obcokrajowców w administracji, nowelizując ustawę o służbie cywilnej. Jak podała pod koniec października br. „Gazeta Prawna”, dyrektorzy generalni mają autonomicznie decydować, czy w urzędach zatrudniać tylko Polaków, czy też dopuścić do takiej pracy obcokrajowców. Zmiana ta ma przyciągnąć kandydatów do pracy w administracji. Przypomnijmy, że w czasie pandemii rząd PiS chciał ściągać do pracy w ochronie zdrowia m.in. obywateli Ukrainy i Białorusi. Teraz analogiczna sytuacja ma mieć miejsce z administracją.
Czytaj także: Tykająca bomba masowej imigracji z Ukrainy
polsatnews.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!