Dane GUS pokazują, że we wrześniu inflacja w Polsce nie osłabła, lecz znów przyspieszyła, przekraczając poziom 17 proc. w ujęciu rocznym, najwyższego od 25 lat. Zdaniem analityków, ceny będą rosły dalej, a wraz z nimi w górę pójdą stopy procentowe.
Według tzw. szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, we wrześniu indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 17,2 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. To oznacza najwyższy odczyt inflacji od przeszło 25 lat. W sierpniu było to 16,1 procent.
W porównaniu z sierpniem br., ceny koszyka dóbr konsumpcyjnych poszły w górę o 1,6 proc., czyli wzrosły dwa razy szybciej, niż w sierpniu (0,8 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca – mdm).
Serwis bankier.pl zaznacza, że tak wysoki wzrost inflacji zaskoczył ekonomistów, gdyż ogólnie zakładano, że wyniesie ona około 16,5 proc., a w najgorszym razie niecałe 17 proc.
„Przy tak wysokiej oficjalnie raportowanej inflacji można przyjąć, że przez poprzednie 12 miesięcy polski złoty utracił ponad jedną szóstą swej siły nabywczej” – komentuje portal. Zaznacza też, że gdyby przez kolejny rok utrzymał się tak duży wzrost cen koszyka dóbr konsumpcyjnych, „to roczna inflacja za rok wyniosłaby ok. 21%”.
Ponieważ pełne dane za wrzesień poznamy w połowie października, GUS na razie podał tylko dynamikę cen w głównych kategoriach. Bardzo mocno wzrosły ceny żywności i napojów bezalkoholowych – 16,1 proc. w ubiegłym miesiącu (15,3 proc. w lipcu) do 19,3 proc. obecnie w ujęciu rocznym. Jednocześnie, znów obniżyła się dynamika cen paliw do prywatnych środków transportu. We wrześniu były one o 18,3 proc. droższe niż przed rokiem (w sierpniu było to 23,3 proc., w lipcu – 36,8 proc.), a zarazem o 2,1 proc. tańsze niż w sierpniu.
W ocenie ekonomistów, wciąż mocno drożeje opał. Wiadomo, że nośniki energii kosztowały o 44,2 proc. więcej niż we wrześniu 2021 roku. Dla porównania, w sierpniu drożały one rocznie w tempie 40,3 proc., a w lipcu – 36,6 proc.
Ponadto, analitycy zwracają uwagę na tzw. efekty drugiej rundy, czyli podnoszenia cen towarów i usług wynikających z rosnących rachunków za gaz czy energię elektryczną, widoczne w danych o inflacji bazowej. W ubiegłym miesiącu wyniosła ona 9,9 proc., a zdaniem ekonomistów, m.in. z Banku Handlowego, we wrześniu przekroczy ona 10%. To z kolei oznacza bardzo prawdopodobne dalsze przyspieszanie inflacji CPI w najbliższych miesiącach. Według Bankier.pl, może to nastąpić nawet w przypadku, gdyby rząd zdecydował się na zamrożenie cen energii dla gospodarstw domowych.
W tej sytuacji pojawiły się opinie, że z dużym prawdopodobieństwem czekają nas kolejne podwyżki stóp procentowych. W ocenie ekonomistów z ING, w październiku pójdą one w górę o 25 pkt bazowych, a mówienie o zakończeniu cyklu podwyżek stóp „to fantazja”.
Czytaj także: Marszałek Witek uważa, że obecne ceny energii i wysoka inflacja to nie wina rządu
Zobacz: Analiza: Ceny w sklepach rosną szybciej niż inflacja. Wzrost o prawie 24 proc.
Bankier.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!