Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego w ostatnim kwartale zeszłego roku Produkt Krajowy Brutto Polski skurczył się.

Dane GUS przytoczył we wtorek portal Dorzeczy.pl. O ile w stosunku rok do roku dane z czwartego kwartału zeszłego roku świadczą, że gospodarka Polski urosła o 2 proc. to porównaniu tylko do poprzedniego kwartału może sugerować, że zaczęła się ona kurczyć. W grudniu, w porównaniu do września polski PKB był niższy o 2,4 proc.

To nie jedyny przykład fluktuacji polskiej gospodarki w zeszłym roku, bowiem spadek PKB odnotowano także w stosunku między pierwszym a drugim kwartałem 2022 r., kiedy to spadł on o 2,1 proc. “Część ekspertów mówi już otwarcie o recesji polskiej gospodarki.” – twierdzi portal. Podkreśla jednak, że mamy obecnie do czynienia z wstępnymi danymi, a pełny raport GUS na temat PKB zostanie opublikowany 28 lutego.

Portal przytoczył też szereg komentarzy ekonomistów z różnych instytucji finansowych, obecniających perspektywę polskiej gospodarki. “Podwyżki stóp procentowych ograniczyły wydatki konsumpcyjne. Spowolnienie w strefie euro to słabsze wyniki polskiego przemysłu. Perspektywy inwestycji są lepsze – wzrost cen energii zachęca firmy do nakładów na efektywność energetyczną” – twierdzi Polski Instytut Ekonomiczny – “W I kw. 2023 czeka nas dołek koniunktury. Polska gospodarka ma szanse uniknąć recesji – szacujemy, że wzrost spowolni do 0,4%. Obecnie obserwujemy poprawę sentymentu w gospodarkach europejskich”

Instytut uzasadnia swóje pogląd tym, że zarówno w Polsce jak i Niemczech, z którymi polska gospodarka jest ściśle powiązana, rośnie wskaźnik PMI, odpowiednio z 42,0 do 47,5 pkt i z 45,1 do 47,3.

Purchasing Managers’ Index (PMI) jest skwantyfikowaną wartością odzwierciedlającą aktywność zarządzających przedsiębiorstwami w zamawianiu i nabywaniu dóbr i usług na danym rynku. Zachowania te w głównej mierze wpływają na proces gospodarczy niejako wyprzedzając inne wskaźniki ekonomiczne. Długotrwały spadek wskaźnika PMI może zapowiadać spowolnienie gospodarcze.

Inaczej uważają jednak ekonomiści mBanku. “Nie ma co tu dzielić włosa na czworo i traktować tego +1 proc. jako przerwy w serii. Widoczność tej recesji w innych danych to już inna sprawa” – napisali na koncie banku na Twitterze.

“Dalsze schłodzenie koniunktury.” – oceniono z kolei w ING Economics – “W 2023 oczekujemy wzrostu gospodarczego na poziomie 1 proc., po 4,9 proc. w 2022”.

Czytaj także: Fitch:Inflacja w Polsce wzrośnie do około 19 proc.

dorzeczy.pl/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply