Studio Skaner Defence 24 odwiedził w piątek gen. Skrzypczak. Rozmowa dotyczyła tematu rosyjskich wojsk pancernych i zmechanizowanych, wykorzystania bezzałogowców oraz wojny radioelektronicznej.

Na pierwszej części rozmowy generał omówił doświadczenia rosyjskie z Syrii i Ukrainy.

Jeśli chodzi o Syrię, to część pododziałów, które walczyły z rebeliantami, z ISIS, składało się z żołnierzy rosyjskich, ponieważ armia Assada była mocno pobita i to wysiłek Rosjan spowodował, że tę armię odbudowano, wyposażono i wyszkolono na takim poziomie, że może ona teraz brać aktywny udział w walkach. (…) W tej chwili ocenia się, że w walkach bierze udział około 2-3 batalionów wywodzących się wojsk powietrzno-desantowych i 1 batalion piechoty morskiej Floty Czarnomorskiej. Są one przeznaczone głównie do wspierania wojsk syryjskich – stwierdził Skrzypczak.

Na froncie syryjskim Rosjanie nie wykorzystują masowo wojsk pancernych, ale mimo to ponosili znaczne straty, podobnie jak inne walczące strony (Turcy, Syryjczycy), w związku z użyciem pocisków kierowanych – głównie 9K113 Konkurs (kod NATO: AT-5 Spandrel) produkcji rosyjskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Syryjscy rebelianci zestrzelili kolejny rządowy śmigłowiec

Główną przyczyną niepowodzeń w operacjach syryjskich i tureckich było to, że operacje prowadzone były bez przygotowania, bez zabezpieczenia (…) Rosjanie wielką wagę przykładają do właściwego rozpoznania, głównie chodzi o użycie artylerii i piechoty do osłony ciężkich wozów bojowych, czołgów i Rosjanie, moim zdaniem, dobrze przygotowali do takich misji Syryjczyków – ocenił generał – Wydaje się, że dużym doświadczeniem wyniesionym z operacji w Syrii i na Ukrainie jest współdziałanie broni połączonych. Do tej pory Rosjanie nie mieli potencjału, żeby takie współdziałanie realizować, nie mieli systemów, które mogłyby to współdziałanie zapewnić. Teraz, wzorem Zachodu, Rosjanie opanowali tę sztukę.

Chodzi o współdziałanie wojsk lądowych i sił powietrznych. Rosjanie według generała zapewniają teraz skuteczne wsparcie jednostkom naziemnym w postaci samolotów i śmigłowców szturmowych oraz, masowo używanych, dronów rozpoznawczych – jeszcze nie uderzeniowych, chociaż na Ukrainie podobno pojawiły się już rosyjskie drony zdolne do przenoszenia pocisków rakietowych kierowanych (głównie) i niekierowanych.

CZYtAJ TAKŻE: Gen. Skrzypczak: Pilnie potrzebujemy nowego czołgu. Możemy zbudować go we współpracy z Amerykanami lub Koreańczykami

Do jednostek pancernych i zmechanizowanych trafiają podzespoły bezzałogowców. Są intensywnie wykorzystywane w czasie rzeczywistym.

Drony to przyszłość. Taki potencjał budują wszyscy, którzy myślą o rozbudowie swojego potencjału militarnego. Rosjanie robią to skutecznie – powiedział generał – Rozwijają swoje technologie wykorzystując to co kupili wcześniej m.in. od Izraela i dysponują dość rozwiniętym przemysłem dronowym, który pozwala im budować całą rodzinę dronów, od taktycznych, od poziomu plutonu, aż do poziomu dywizyjnego, które to drony mogą prowadzić głębokie rozpoznanie operacyjne.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Kolejnym poruszonym tematem była podatność Wojska Polskiego na uderzenia radioeletroniczne.

CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie za pomocą uderzeń radioelektronicznych mogą zgotować nam chaos

Rosjanie zawsze przywiązywali dużą wagę do rozpoznania radioelektronicznego., do zakłóceń radioelektronicznych. Moim zdaniem nie jesteśmy przygotowani, aby odpierać uderzenia, czyli zakłócenia, radioelektroniczne. (…) Rosjanie udowodnili, że są w stanie paraliżować te systemy. Skuteczne zakłócanie prowadzą na Ukrainie i wykorzystują to zakłócanie w Syrii. (…) Zakłócenie systemów dowodzenia powoduje to, że wojsko przeciwnika nie wykonuje zadań, bo nie ma dowodzenia – ocenił Skrzypczak.

Jeśli chodzi o potencjalną agresję na Polskę generał stwierdził: Sądzić należy, że Rosjanie zanim przejdą do uderzenia wojskami pancerno-zmechanizowanymi na pewno wykonają szereg uderzeń zarówno różnymi środkami napadu powietrznego (rakiety balistyczne, lotnictwo szturmowe) (…) i uderzeń radioelektronicznych. W pierwszej fazie operacji Rosjanie będą zakłócać system obrony powietrznej, bo zdają sobie sprawę, że mamy skuteczny system obrony powietrznej, który może zagrozić ich środkom napadu powietrznego. Będą próbowali zakłócić nasze systemy radarowe, te systemy są najbardziej narażone na zakłócanie i zniszczenie.

Skrzypczak radzi jak zaradzić takiej sytuacji: To jest i technika i taktyka. Jeśli chodzi o taktykę to przede wszystkim stosowanie tzw. cisz. Wyłącznie systemów dowodzenia, wyłączanie radarów na określony czas, aby nie były widoczne. Jeśli chodzi o technikę to trzeba budować takie systemy, które będą odporne na zakłócenia.

Ataki radioelektroniczne i pociski, które mogą wywołać impuls elektromagnetyczy paraliżujący systemy dowodzenia są realnym zagrożeniem dla Wojska Polskiego.

Wojskowi muszą być przygotowani, że w pewnej chwili zabraknie łączności (…) muszą mieć przygotowane alternatywne sposoby przekazywania informacji – mówi.

W opinii generała obecnymi priorytetami powinno być budowanie zdolności w obszarach łączności odpornej na zakłócenia, obrony powietrznej, w tym bezpośredniej osłony wojsk np. przed uderzeniami śmigłowców szturmowych (rosyjskie maszyny mogą razić nasze jednostki już z dystansu 8 km) oraz obrony przeciwpanernej – w tej dziedzinie dysponujemy dobrymi możliwościami (wyrzutnie Spike), ale konieczny jest dalszy jej rozwój, obrona przeciwpancerna będzie kluczowa w konfrontacji z rosyjskimi masami pancernymi.

Kresy.pl / Skaner Defence24

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply