Fiński rząd zamierza od 2025 roku zakazać importu rosyjskiego gazu skroplonego.

Poinformował o tym minister klimatu i środowiska Kai Mäukänen.

„Nie chcę obiecywać konkretnej daty, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku zakaz zacznie obowiązywać” – powiedział.

Fiński państwowy operator Gasum obecnie importuje niewielkie ilości LNG z Rosji. Spółka tłumaczy to zobowiązaniami umownymi.

Umowa pomiędzy Gasumem a rosyjskim Gazpromem opiera się na zasadzie „bierz lub płać”, więc nawet gdyby Finlandia przestała odbierać zakontraktowane wolumeny, musiałaby za nie zapłacić.

Gasum twierdzi, że kupuje minimalną ilość gazu dozwoloną przez umowę.

Elektrownie jądrowe dostarczają Finom 40 proc. potrzebnego prądu. Resztę zapewniają m.in. elektrownie wodne, wiatrowe i instalacje fotowoltaiczne. Kraj ma dwie siłownie jądrowe (EJ Loviisa i EJ Olkiluoto) i buduje trzecią. Nowy reaktor w EJ Olkiluoto uruchomiony został w kwietniu 2023 r. i jest największy w Europie (1600 MW). Rozpoczęła się też budowę kolejnego bloku energetycznego w nowo budowanej siłowni EJ Hanhikivi. Jednak według fińskiej strategii rozwoju energetyki, to wiatr ma być do 2027 r. największym źródłem produkcji prądu w Finlandii.

Według analityków Unia Europejska będzie mogła zakazać państwom członkowskim importu LNG z Rosji nie wcześniej niż za 2-3 lata. Dlatego też Finowie postanowili podjąć taką decyzję na szczeblu krajowym.

Przy radykalnej redukcji importu surowca za pomocą gazociągów, na wspólny rynek UE ciągle napływa rosyjski gaz LNG. Jak podawaliśmy na naszym portalu w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy ubiegłego roku import skroplonego gazu rosyjskiego był wyższy o 40 proc. w stosunku rocznym.

Kresy.pl / hs.fi / rp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply