Departament Stanu USA zatwierdził sprzedaż zagraniczną czołgów podstawowych M1A2 Abrams do Rumunii o wartości szacunkowej 2,53 miliarda dolarów, podała 9 listopada amerykańska Agencja Współpracy w zakresie Bezpieczeństwa Obronnego.
Jak przekazał portal Defense News, Departament Stanu USA zatwierdził sprzedaż zagraniczną czołgów podstawowych M1A2 Abrams do Rumunii o wartości szacunkowej 2,53 miliarda dolarów, podała 9 listopada amerykańska Agencja Współpracy w zakresie Bezpieczeństwa Obronnego (DSCA).
DSCA powiadomiła Kongres, który musi zatwierdzić sprzedaż.
Czołgi M1A2 SEPv3 Abrams, cztery bojowe pojazdy ratownicze M88A2 Hercules, cztery mosty szturmowe M1110, cztery pojazdy szturmowe M1150 Breacher i cztery ciężkie mosty nożycowe.
Rumuńscy ustawodawcy zatwierdzili wniosek Ministerstwa Obrony Narodowej dotyczący zakupu 54 używanych czołgów M1A2 Abrams ze Stanów Zjednoczonych w maju 2023 roku. Koszt szacowano wówczas na 1 miliard euro.
Rumuński rząd przyspiesza prace nad szeregiem zamówień, w tym planami zakupu nowych pojazdów opancerzonych, systemów rakietowych, okrętów wojennych, haubic 155 mm i myśliwców F-35 Lightning II w następstwie ataku Rosji na Ukrainę.
Już wcześniej istniały pewne informacje o zainteresowaniu Rumunii amerykańskimi czołgami Abrams oraz o kontaktach Bukaresztu ze stroną amerykańską reprezentowaną przez producenta i Departament Obrony USA.
Jak podawał wtedy portal Zbiam, “w grę wchodzić może zakup nawet 250 egzemplarzy, taka bowiem liczba pojawiała się w ostatnich latach, jeśli chodzi o rumuńskie zapowiedzi ewentualnego zakupu nowych czołgów”.
Generał Marius Crăciun, który przez osiem lat dowodził Siłami Operacji Specjalnych (FOS), powiedział w rozmowie z portalem, że gdyby kierował Rumunią, zainwestowałby w rozszerzenie zasobów czołgów, które armia już posiada.
„Osoby odpowiedzialne za te rzeczy będą musiały bardzo poważnie przyjrzeć się temu, co oferuje działo czołgowe, a czego nie oferuje. Bo jeśli spojrzymy na Ukrainę, gdzie setki czołgów zostały zniszczone przez Ukraińców z powodu braku łączności, paliwa lub przez brak możliwości wykonywania manewrów, to zastanawiasz się, do czego potrzebne są czołgi. Czołg musi być używany w określonych sytuacjach, pozostaje niezwykle wydajny i chroni siły życiowe, ale wymaga zintegrowanych i wspólnych działań” – mówił generał Crăciun.
“Gdybym był w kierownictwie Rumunii, zastanowiłbym się dwa razy (na temat zakupu czołgów). Skupiłbym się przede wszystkim na innych, bardziej nowoczesnych i wydajnych systemach uzbrojenia, oprócz zakupu czołgów” – podsumował były dowódca rumuńskich sił specjalnych.
Kresy.pl/Defense News
A u nas się chwalili jaki zaczyt nas kopnął ze USA nam sprzedało Abramsy,a jak się okazuje co nie dziwi za odpowiednią kase sprzedadzą niemal każdemu