USA i Europa mają kłopoty z dostarczaniem Ukrainie dużych ilości amunicji artyleryjskiej, potrzebnej do prowadzenia przedłużającej się kontrofensywy, a zachodni decydenci chcą jak najszybciej zwiększyć produkcję, by uniknąć braków pocisków i dalszych opóźnień – podaje CNN.

Według stacji CNN, kurczące się zapasy amunicji artyleryjskiej podziałały na kraje NATO, włącznie z USA, jak dzwonek ostrzegawczy, gdyż Sojusz nie był odpowiednio przygotowany na dłuższą wojnę lądową w Europie.

W rozmowie z CNN urzędnicy amerykańscy podkreślili, że w zapasach USA na całym świecie istnieje określony, tajny poziom rezerwy awaryjnej amunicji, który wojsko chce utrzymać. Twierdzą, że Stany Zjednoczone „zbliżają się do czerwonej linii, ponieważ nadal dostarczają Ukrainie amunicję kal. 155 mm”.

W 2022 roku USA zaczęły zwiększać produkcję amunicji, gdy stało się jasne, że wojna na Ukrainie potrwa znacznie dłużej, niż przewidywano. Jednak kilka dni temu doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Jake Sullivan przyznał, że doprowadzenie produkcji amunicji do akceptowalnych poziomów zajmie jeszcze lata. Z tego powodu Waszyngton zdecydował się wysłań Ukraińcom amunicję kasetową.

Źródło CNN w rządzie Niemiec poinformowało, że w Berlinie podjęto kroki na rzecz uzupełnienia braków w zapasach amunicji i zwiększenia jej rezerw. Zaznaczono, że w Niemczech ruszyła już produkcja amunicji do wozów Gepard. Z kolei Wielka Brytania zainwestuje dodatkowo 2,5 mld funtów na zakup amunicji i uzupełnienie zapasów.

Jak podano, do tej pory USA przekazały Ukrainie ponad 2 mln pocisków kal. 155 mm. Pentagon ustalił docelowy poziom produkcji na 70 tys. pocisków miesięcznie. Obecnie to nieco poniżej 30 tys., podczas gdy w lutym 2022 roku produkcja wynosiła około 15 tys. pocisków na miesiąc.

CNN zaznacza jednak, że „Ukraina wciąż szybko zużywa dostępne zapasy”. Obecnie Ukraińcy dziennie wystrzeliwują od 2 do 3 tysięcy pocisków artyleryjskich dziennie. W okresie poprzedzającym kontrofensywę było to jeszcze więcej.

Część amerykańskich urzędników miała nadzieję, że Ukraińcy będą na tym etapie mniej polegać na artylerii, a bardziej na odpowiednim manewrowaniu połączonych rodzajów wojsk – skuteczniejszym, choć bardziej skomplikowanym sposobie walki, którego uczyli ukraińskich żołnierzy instruktorzy z USA. Jednak z uwagi na twardą obronę Rosjan i zaminowanie znacznych obszarów, strona ukraińska wraca do intensywnego używania artylerii.

PRZECZYTAJ: NYT: Amerykanie sfrustrowani postawą Ukraińców – wolą sowieckie nawyki niż taktykę NATO

We wtorek szef Pentagonu Lloyd Austin powiedział, że Ukraina „pilnie potrzebuje amunicji”. Dodał, że jej sojusznicy omawiają plany zwiększenia produkcji pocisków artyleryjskich, zarówno na poziomach poszczególnych państw, jak i międzynarodowym, poprzez inicjatywy unijne.

Czytaj również: Rada UE zdecydowała ws. wspólnych zakupów amunicji dla Ukrainy

Zobacz: FT: Kraje UE mają problemy z produkcją pocisków dla Ukrainy. Powodem brak prochu i materiałów wybuchowych

W ubiegłym tygodniu szef sztabu Agenci Wywiady Obronnego USA (DIA), John Kirchhofer oświadczył, że walki na Ukrainie znalazły się mniej więcej w impasie. Inni wysocy rangą amerykańscy dygnitarze przyznali, że ukraińska kontrofensywa przebiega znacznie wolniej, niż przewidywano.

CNN zwraca też uwagę, że sytuacja wojenna uświadomiła amerykańskim urzędnikom, ile czasu potrzeba na znaczne zwiększenie produkcji, w tym rozbudowę istniejących zakładów i budowę nowych, oraz jak Stany Zjednoczone powinny były podjąć znaczące działania w tej dziedzinie znacznie wcześniej, aby zapobiec spadkowi zapasów amunicji do niebezpiecznie niskiego poziomu.

Jak pisaliśmy, w wywiadzie dla BBC dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy, gen. Ołeksandr Syrski przyznał, że ukraińska kontrofensywa nie przebiega tak, jak chciano. Dotyczy to szczególnie tempa natarcia i postępów na froncie. Tłumaczył to tym, że Rosjanie są dobrze okopani i umocnieni oraz zaminowali obszary, na których atakują Ukraińcy.

Przeczytaj: NYT: W pierwszych tygodniach kontrofensywy Ukraina straciła 20% uzbrojenia wysłanego na pole bitwy

W podobnym tonie co dowódca ukraińskich wojsk lądowych wypowiedział się szef gabinetu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że ukraińska kontrofensywa „nie przebiega tak szybko”, jak oczekiwano.

Zobacz także: Ukraińska kontrofensywa utknęła, lecz Kijów ma jeszcze siły w odwodzie

Ukraina przygotowywała się do kontrofensywy przez co najmniej sześć miesięcy po odbiciu w listopadzie głównego Chersonia na południowym zachodzie kraju, części obwodu charkowskiego we wrześniu i wyparciu sił rosyjskich z okolic Kijowa w kwietniu. Analitycy twierdzą, że wojsko ukraińskie utworzyło na potrzeby kontrofensywy 12 brygad pancernych, z których dziewięć zostało wyszkolonych i wyposażonych przez Zachód. Brygada zazwyczaj składa się z co najmniej 3500-4000 żołnierzy. Ukraina poinformowała natomiast, że utworzyła osiem brygad szturmowych liczących 40 tys. żołnierzy powołanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Czytaj także: ISW: Ukraińska kontrofensywa wstrzymana

CNN / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply