CNBC: nowa rosyjska super-broń zawodzi na testach

Dotychczasowe testy nowego, rosyjskiego pocisku manewrującego ze specjalnym napędem nuklearnym, mającym dawać tej broni praktycznie nieograniczony zasięg, zakończyły się niepowodzeniem – informuje stacja CNBC, powołując się na źródła znające specjalny raport wywiadu USA.

Prezydent Rosji Władimir Putin w swoim orędzie do rosyjskiego Zgromadzenia Narodowego 1 marca poinformował, że Rosja przeprowadziła testy nowego pocisku manewrującego ze specjalnym napędem nuklearnym. Powiedział, że ta nowa broń ma nieograniczony zasięg i może obejść wszelkie dostępne systemy obrony przeciwrakietowej. – Nikt na świecie nie ma nic podobnego – podkreślił Putin. Wyjaśnił, że chodzi m.in. o tzw. perspektywiczny bojowy blok, przeznaczony do przenoszenia rakiety „Sarmat”. Według Putina, Rosja opracowała stosunkowo niewielki system napędu jądrowego o wielkiej mocy, który może być instalowany na pociskach manewrujących, zapewniając im praktycznie nieograniczony zasięg oraz praktyczną niewrażliwość na systemy obrony powietrznej.

Twierdzenia Putina o tym, że Rosja już dysponuje sprawnym uzbrojeniem tego rodzaju podważa raport amerykańskiego wywiadu. Poinformowała o tym w poniedziałek stacja CNBC, powołując się na źródła mające bezpośrednią wiedzę na temat raportu wywiadu USA na temat rosyjskiego programu zbrojeniowego. Ma on zwracać uwagę, że jak dotąd nowa broń o nieograniczonym zasięgu nie została pomyślnie przetestowana.

Według anonimowych źródeł, na które powołuje się stacja CNBC, od listopada 2017 do lutego 2018 prowadzono łącznie cztery testy rakiet manewrujących wyposażonych w nowatorski system napędowy. W każdym przypadku, próby miały zakończyć się niepowodzeniem – rakiety manewrujące rozbijały się o ziemię.

Amerykański wywiad miał ustalić, że najdłuższy czas lotu pocisku, jaki udało się osiągnąć, trwał niewiele ponad 2 minuty. W tym czasie pocisk przeleciał odległość 22 mil (ponad 35 km), po czym stracił kontrolę i rozbił się. Najkrótszy lot miał trwać cztery sekundy, w trakcie czego pocisk miał jednak pokonać dystans 8 kilometrów – podaje CNBC. Według źródeł stacji, jeden raport nie wspominał o ryzyku szkodliwego wpływu na zdrowie i środowisko spowodowanym uszkodzeniem reaktora nuklearnego, mającego stanowić element systemu napędowego rakiety.

Zdaniem źródeł stacji CNBC, nowa broń jest opracowywano od początku obecnego stulecia. Uważa się, że do startu wykorzystuje napęd tradycyjny, po czym na czas lotu przełącza się na napęd nuklearny. Nieudane testy miały pokazać, że problemy są właśnie z tym, zasadniczym elementem napędu, który prawdopodobnie nie aktywuje się w odpowiednim momencie.

Według źródeł znających ustalenia amerykańskiego wywiadu, testy tej broni zostały przeprowadzone na polecenie wysokich urzędników Kremla, mimo że inżynierowie pracujący nad tym wyrażali swoje obawy. Mieli argumentować, że prace nad system są nadal w początkowej fazie.

Stacja CNBC tydzień temu poinformowała z kolei, że do 2020 roku rosyjska broń hipersoniczna Awangarda (dokładniej hipersoniczny pojazd szybujący – HGV), przed którym Amerykanie nie mają obecnie możliwości obrony, ma być gotowy do działań bojowych. Według źródeł, Rosjanie już w 2016 roku przeprowadzili udane testy tej broni, mogącej przenosić głowicę nuklearną. Jednak testy z października ubiegłego roku miały zakończyć się niepowodzeniem – urządzenie miało rozbić się na kilka sekund przed osiągnięciem celu. Latem tego roku Rosjanie mają przeprowadzić kolejny, czwarty test systemu Awangarda.

PRZECZYTAJ: Na ile musi się zmienić taktyka i strategia Polski w obliczu nowej broni? – prof. Zapałowski dla Kresy.pl

cnbc.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply