Minister obrony Łotwy nakazała we wtorek armii pomoc w ochronie granicy kraju bałtyckiego z Białorusią, po 96 próbach przekroczenia granicy przez nielegalnych imigrantów w ciągu 24 godzin.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, minister obrony Łotwy Ināra Mūrniece nakazała we wtorek armii pomoc w ochronie granicy kraju bałtyckiego z Białorusią, po 96 próbach przekroczenia granicy przez nielegalnych imigrantów w ciągu 24 godzin.

Funkcjonariusze Straży Granicznej zostali również odwołani z wakacji do pomocy w patrolach.

Łotwa ma “informacje o możliwym wzroście zagrożeń hybrydowych” – poinformowała Straż Graniczna w oświadczeniu. Białoruskie władze coraz bardziej angażowały się w organizowanie przepływu nielegalnych imigrantów.

Premier Litwy Ingrida Šimonytė ujawniła, że Polska i Łotwa zgodziły się na skoordynowanie z Litwą ewentualnego zamknięcia przejść granicznych z Białorusią.

Sama litewska premier pozostaje sceptyczna wobec takiego kroku. “Jeśli chodzi o przejścia towarowe, to tak, polski rząd podjął już taką decyzję. Problem polega na tym, że takie działania niosą za sobą konsekwencje dla innych krajów.” – słowa Šimonytė zacytował w czwartek portal publicznego nadawcy litewskiego LRT.

Jakie konsekwencja miała na myśli premier Litwy? “Kiedy Polacy podjęli tę decyzję, natychmiast zauważyliśmy, że zwiększyły się kolejki. W większości transport, który przekracza białoruską granicę jest z państw trzecich, czyli z UE. W ten sposób stwarzamy pewne niedogodności dla miejscowej ludności na przejściach granicznych, a także dla przedsiębiorstw zarejestrowanych na terenie UE.” – uzasadniła swój pogląd Šimonytė.

Uznała, że decyzja o zamknięciu przejść granicznych z Białorusią miałaby szczególnie negatywne oddziaływanie na sytuację Łotwy. “W związku z tym uzgodniono, że wszelkie dalsze decyzje, jeśli będą musiały zostać podjęte, będą koordynowane między trzema krajami” – ujawniła szefowa rządu Litwy.

LRT przypomniał za agencją ELTA, że Ministerstwa Transportu i Łączności jest gotowe na zamknięcie przejść granicznych w Twereczu i Szumsku od 15 sierpnia.

Możliwość taką dopuścił wcześniej także prezydent Litwy Gitanasa Nausėda, jako przyczynę wskazując dyslokację na terytorium Białorusi najmników z rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej “Wagner”.

Czytaj także: Litewskie służby ostrzegają przed próbami werbowania na Białorusi

Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, powiedział w środę, że Polska i Litwa rozważają możliwość zamknięcia kolejowego ruchu towarowego z Białorusią i izolacji „reżimu Łukaszenki”. Ostrzegł, że stanie się tak “Jeżeli Białoruś pozwoli sobie na za dużo, jeżeli te prowokacje będą coraz bardziej nachalne”.

Tłumacząc sens takiego działania Wąsik stwierdził – “Zdajemy sobie sprawę, że idzie tamtędy duża część handlu, także polskiego. Idzie także handel chiński. Myślę, że Chińczycy będą musieli wysłać Łukaszence odpowiedni sygnał, żeby nie podejmował działań, na których oni ucierpią.” – zacytował portal Polskiego Radia 24.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply