Sekretarz prasowa Konfederacji i wiceprezes Ruchu Narodowego przekonywała we wtorek, że polski rząd trzy razy w tym roku zgodził się na bezcłowy handel z Ukrainą.
Anna Bryłka, sekretarz prasowa Konfederacji i wiceprezes Ruchu Narodowego przekonywała we wtorek na Twitterze, że polski rząd trzy razy w tym roku zgodził się na bezcłowy handel z Ukrainą.
“W odpowiedzi na interwencję, którą otrzymaliśmy, ja przypomnę, że polski rząd trzy razy w tym roku zgodził się na bezcłowy handel z Ukrainą o kolejny rok: zgodził się na posiedzeniu przygotowawczym do Rady Unii Europejskiej 28 kwietnia, polskie stanowisko nie było przeciwne; zgodził się w Europarlamencie, europosłowie PiS-u zgodzili się na to rozporządzenie; zgodził się 25 maja na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej, przez reprezentowane tam Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Trzy razy nie zagłosowano przeciw! Dlaczego? Rząd tłumaczy to tym, że dostał zapewnienie od Komisji Europejskiej, że to embargo dzięki temu będzie do końca roku. Tylko, że wtedy nie było żadnego projektu rozporządzenia wykonawczego, które by pokazywało, no tak, wprowadzimy takie embargo do końca roku, i będziecie jako państwo, jako producenci rolni, jako rolnicy bezpieczni” – czytamy.
W czwartek szef polskiego rządu spotkał się w Suwałkach z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą. Litewski prezydent przekazał, że Morawiecki pozytywnie ocenia pomysł przeniesienia kontroli ukraińskiego zboża z granicy polsko-ukraińskiej do portów Morza Bałtyckiego. “Reakcja polskiego premiera była bardzo pozytywna” – oświadczył, cytowany przez portal lrt.lt.
“To napawało optymizmem i myślę, że teraz nasze ministerstwa muszą ściśle współpracować z polskimi władzami, aby kontynuować działania w tej kwestii i starać się jak najszybciej wprowadzić zmiany” – dodał.
Jego zdaniem, należy zrobić wszystko, “aby alternatywne dostawy zboża przez terytorium Polski do portów bałtyckich były jak najbardziej skoordynowane i sprawne”.
Zobacz także: PiS nadal nie ujawnia listy firm, które sprowadzały ukraińskie zboże
Słowa litewskiego prezydenta wywołały falę komentarzy w sieci. “Premier Morawiecki pozytywnie ocenia pomysł przeniesienia kontroli ukraińskich prod. rolnych z granicy do portów Morza Bałtyckiego. Z tego co wiem, eksporterów nie zaproszono do konsultacji, a to oni będą za to odpowiedzialni” – zwracał uwagę Mirosław Marciniak, niezależny analityk rynku zbóż z Info Grain.
“Generalnie ma być tranzyt przez nasze porty, ale na jakich zasadach? Co z eksportem polskich zbóż?” – dodał, odpowiadając na pytanie jednego z użytkowników Twittera, “co to oznacza w praktyce?”.
“Nasze porty i kolej z gumy nie są. Więc więcej przeładunków ukraińskich zbóż przez polskie port = mniej eksportu polskiego ziarna” – podkreślił.
Premier Morawiecki pozytywnie ocenia pomysł przeniesienia kontroli 🇺🇦prod. rolnych z granicy do portów Morza Bałtyckiego.
Z tego co wiem, eksporterów nie zaproszono do konsultacji, a to oni będą za to odpowiedzialni. @Przemek_Bla @Izba_ZP @RobertTelus https://t.co/MH68Pw8svx— Mirosław Marciniak InfoGrain (@infograin_m) August 7, 2023
Czytaj: Ardanowski: Rosyjskie zboże cały czas wjeżdża do Polski. Rząd nie wprowadził embargo
W mediach społecznościowych pojawiły się też obawy, że ukraińskie zboże po drodze będzie “znikać”.
Prezydent Litwy Nauseda powiedział, że polski premier @MorawieckiM pozytywnie odniósł się do propozycji przeniesienia kontroli zboża z granicy ukraińsko-polskiej do portów bałtyckich. To prawda @MRiRW_GOV_PL i @RobertTelus? https://t.co/IZs54Hdvle
— Anna Bryłka (@annabrylka) August 8, 2023
Przeczytaj: „Czekamy na żniwa i to dopiero będzie dramat”. Ukraińskie zboże nadal trafia do Polski
Zobacz także: PiS nadal nie ujawnia listy firm, które sprowadzały ukraińskie zboże
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!