W październiku w Mołdawii odbędzie się referendum w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej, oznajmiła w poniedziałek prezydent tego kraju Maia Sandu.

Na konferencji prasowej w Kiszyniowie Sandu powiedziała, że ​​zwróciła się do mołdawskiego parlamentu o rozpoczęcie procedury referendum, które powinno odbyć się w tym samym dniu co wybory prezydenckie, podała za Bloombergiem ukraińska agencja informacyjna UNIAN. Przy czym mołdawska prezydent uznała, że „Dla większości obywateli Mołdawii UE jest projektem pokoju i dobrobytu, podczas gdy Rosja nieustannie próbuje zdestabilizować sytuację w Mołdawii.”

Sandu wyraziła również swoje obawy związane z polityką Moskwy – “Oczekujemy, że ataki i prowokacje ze strony Rosji będą kontynuowane, ale nalegam, aby obywatele nie dali się zastraszyć i poparli w referendum UE, ponieważ UE jest jedyną opcją, która może przynieść pokój” – zacytowała UNIAN.

3 marca 2022 roku władze Mołdawii złożyły wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej. 14 grudnia 2023 roku przywódcy państw członkowskich UE podjęli decyzję o rozpoczęciu negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy i Mołdawii do organizacji. Prozachodni obóz rządzący Mołdawią zapowiedział, że planuje przystąpić do Unii Europejskiej przed 2030 rokiem. 

Maia Sandu wygrała w 2020 roku wybory prezydenckie między innymi pod hasłami zwrotu na Zachód i integracji z Unią Europejską. W kolejnym roku jej Partia Działania i Sprawiedliwości zdecydowanie zwyciężyła w wyborach parlamentarnych, tym samym prozachodni obóz liberalny objął pełnię władzę w państwie, które przez dekady balansowało między Unią Europejską a Rosją i cierpiało na niestabilność rządów.

Przeciw integracji z UE opowiadają się prorosyjsko nastwione Partia Socjalistów oraz Partia Komunistów, tworzące obecnie opozycyjną koalicję w parlamencie. Stanowisko takie zajmuje również rosnąca w siłę populistyczna partia Șor. Wyraźnie przeciwko eurointegracji opowiadają się mieszkańcy Gagauzji – autonomicznej prowincji na południu kraju coraz bardziej skonfliktowanej z władzami centralnymi. Jej władze uważają, że w przypadku przystąpienia Mołdawii do UE region może skorzystać z zapisanego z prawa do secesji, przewidzianego w przypadku zjednoczenia Mołdawii z innym państwem.

Część komentatorów uważa, że, bez względu na poparcie Sandu dla integracji, łącząc wybory prezydenckie z referendum w sprawie UE chce ona zwiększyć swoje szanse na sukces, obniżane przez problemy socjalne obywateli biednego państwa.

unian.net/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply