W związku z zagrożeniem ze strony Rosji, głównodowodzący estońskiej armii postuluje, że Estonia, z pomocą Polski, Szwecji i Finlandii, byłyby w stanie potencjalnie zorganizować blokadę na Morzu Bałtyckim.

W opublikowanym w piątek roczniku Estońskie Siły Zbrojne zamieściły przedmową, autorstwa gen. Martina Herema, od 2018 roku głównodowodzącego estońskiej armii. Opowiedział się za potencjalną blokadą Morza Bałtyckiego. Ponadto, chciałaby współdziałać z Polską, Szwecją i Finlandią, aby osiągnąć ten cel.

Znacznie poprawiliśmy nasz potencjał morski. Marynarka Wojenna [Estonii – red.] dysponuje obecnie zarówno minami morskimi, jak i rakietami przeciwokrętowymi. Wraz z Polską, Szwecją i Finlandią, które właśnie dołączyły do NATO, powinniśmy być w stanie osiągnąć jeden z naszych kluczowych celów – potencjalną blokadę na Morzu Bałtyckim” – oświadczył estoński generał.

To sprawia, że niezwykle mało prawdopodobne jest, aby agresor był w stanie rozmieścić obronę morską i powietrzną na Morzu Bałtyckim, co umożliwi nam zapewnienie sojuszniczego wsparcia powietrznego i morskiego” – zaznaczył.

Generał zachwalał też estońskie siły lądowe, jako wojska dobrze rozwinięte. „Dywizja estońska utworzona nieco ponad rok temu okazała się podczas ćwiczeń skuteczna pod każdym względem. Zapewnia to potencjał dowodzenia stacjonującym tutaj siłom NATO, które przybędą jako wzmocnienie zgodnie z nowymi planami obronnymi sojuszu” – zakomunikował.

Głównodowodzącego estońskich sił zbrojnych dodał, że Estonia podwoiła siłę swojej obrony lądowej oraz ulepszyła swój potencjał przeciwpancerny i przeciwlotniczy. Przypomniał też o uruchomieniu zakupów amunicji artyleryjskiej, a w ciągu najbliższych dwóch lat zamierza wprowadzić do służby dużą liczbę haubic samobieżnych, transporterów opancerzonych, systemów obrony powietrznej średniego zasięgu i wielu wyrzutni rakiet, powiedział. Ostrzegł jednak, że środki te mogą nie wystarczyć, aby powstrzymać potencjalne zagrożenie.

Nasze możliwości i możliwości naszych sojuszników mogą zapobiec okupacji, ale mogą nie być w stanie powstrzymać rutynowej agresji militarnej mającej na celu destabilizację. Powinniśmy kontynuować naszą adaptację i podejmować trudne decyzje” – uważa gen. Herem.

Według treści zawartych w roczniku, „rewanżystowska Rosja” dąży do przeformowania europejskiej architektury bezpieczeństwa i odzyskania kontroli nad utraconymi terytoriami. Uważa też, że Moskwa chce rozszerzyć swoje wpływy na obszary, które w przeszłości zdominowane były przez Imperium Rosyjskie i ZSRR. Ponadto twierdzi, że Rosja zamierza poszerzyć antyzachodni bufor o kraje, którym z sukcesem udało się przyłączyć do Zachodu lub o te, które są na dobrej ścieżce ku temu.

Przypomnijmy, że w ocenie estońskiego wywiadu wojskowego, Kreml prawdopodobnie przewiduje możliwy konflikt z NATO w ciągu następnej dekady. Uważa też, że Rosja zamierza zdominować region Morza Bałtyckiego.

Interfax.com / PAP / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply