Polski podręcznik do geografii dla siódmej klasy porusza temat imigrantów, twierdząc, że imigracja z Ukrainy jest pozytywnym zjawiskiem.
W podręczniku można przeczytać: Pozytywne i negatywne skutki wywołuje również napływ cudzoziemców do Polski. Na przykład imigranci z Ukrainy wypełniają luki na rynku pracy. Z drugiej jednak strony osiedlanie się w Polsce ludności o innej religii i kulturze może w przyszłości doprowadzić do napięć obserwowanych w wielu krajach Europy.
Zdjęcie z tekstem z podręcznika do geografii umieściła w serwisie Twitter jedna z jego użytkowniczek:
Z podręcznika do geografii dla klasy 7. Dziś dotarły egzemplarze dla nauczycieli i zanim przekazałam tak sobie zerknęłam pic.twitter.com/U34ZCa5T7z
— Katarzyna (@Katya7473) 14 września 2017
Sprawę skomentowali politycy opozycji liberalnej. Nie poruszyli jednak oni kwestii Ukraińców. Ich oburzenie budzi natomiast “indoktrynacja ws. imigrantów”. Europoseł Michał Boni z Platformy Obywatelskiej napisał na Twitterze: No proszę, nie ma jak indoktrynacja na geografii. Z kolei Bartosz Arłukowicz, również z PO stwierdził: Uczcie się dzieci! “Ludzie o innej kulturze i religii wywołują napięcia”. Dokładnie po to zlikwidowano gimnazja.
Politykom Platformy nie przeszkadzało jednak pozytywna ocena imigracji zarobkowej z Ukrainy w polskim podręczniku do geografii. Z kolei w raporcie o inflacji Narodowego Banku Polskiego za marzec 2017 roku można było przeczytać, że dynamika wzrostu wynagrodzeń jest hamowana przez napływ pracowników z Ukrainy.
W podobny sposób dla naszego portalu wypowiedział się dr Cezary Mech. Jego zdaniem Ukraińcy obniżają wynagrodzenia pracownikom polskim i wymuszają emigrację polskiej młodzieży. To jest absurd, że sprowadzamy sobie imigrantów po to, żeby nasza młodzież jeszcze szybciej emigrowała. (…) W interesie grup biznesu, które chcą mieć tanich pracowników, utrzymujemy zaniżone stawki płacowe dla własnych obywateli.
kresy.pl / rp.pl / twitter.com
Imigracja z Ukrainy jest negatywnym zjawiskiem ze względu na polskiego pracownika interes.Jednocześnie jest pozytywnym zjawiskiem dla przedsiębiorców,których tylko zysk interesuje.To oni opłacają kłamliwych lobbistów zaprzeczających oczywistej szkodliwości tej imigracji dla pracowniczej polskiej nacji.To oczywiste,ukraińscy pracownicy w Polsce Polakom płace zaniżają,syndrom niskich zarobków w Polsce utrwalają,emigrację polskich pracowników wymuszają.Uczniowie z 7-mych klas nie są już na tyle durni by w lobbistyczną,probanderowską,antypolską propagandę banderofili uwierzyć.
autor/autorzy tego podręcznika powinni dostać wilczy bilet do pracy we wszelkich inicjatywach oświatowych. Kiedy doczekamy się normalności….?