Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wydały oficjalny komunikat w związku z oświadczeniem ukraińskiego IPN.
IPN i Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oficjalnie odpowiedziały na wcześniejsze oświadczenie Ukraińskiego IPN.
Jak informowaliśmy, w odpowiedzi na rozbiórkę pomnika UPA w Hruszowicach zostaną zablokowane poszukiwania szczątków ofiar OUN-UPA i ich upamiętnienia. Tak wynikało z czwartkowego oświadczenia Ukraińskiego IPN.
PRZECZYTAJ: Odwet Ukraińców – zabronią poszukiwań szczątków ofiar UPA i ich upamiętnień
– Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu ze zdziwieniem przyjmuje treść „Oświadczenia dotyczącego zniszczenia zbiorowej mogiły członków UPA w Polsce”, opublikowanego 27 kwietnia br. przez Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej (dalej: UIPN) w odpowiedzi na rozbiórkę pomnika poświęconego oddziałom Ukraińskiej Powstańczej Armii na cmentarzu w miejscowości Hruszowice (gmina Stubno, pow. Przemyśl, woj. podkarpackie), przeprowadzoną przez władze samorządowe w zgodzie z obowiązującym w Rzeczypospolitej Polskiej prawem – czytamy w oficjalnym komunikacie IPN.
– Instytut Pamięci Narodowej nie został dotąd poinformowany o ewentualnych zmianach w ustawowych kompetencjach UIPN i Międzyresortowej Komisji ds. Upamiętnienia Uczestników Operacji Antyterrorystycznej, Ofiar Wojny i Represji Politycznych przy Gabinecie Ministrów Ukrainy i wobec tego przyjmuje, jak dotąd, że partnerem właściwym do współpracy w zakresie miejsc spoczynku osób poległych, zamordowanych i zmarłych w wyniku zbrodni wojennych, ludobójstwa, czystek etnicznych i represji politycznych pozostaje Międzyresortowa Komisja, która nie zajęła dotąd stanowiska w przedmiotowej sprawie – zaznaczono.
PRZECZYTAJ: Ministerstwo Kultury: demontaż nielegalnego pomnika UPA zgodny z prawem
– Nie przyjmujemy do wiadomości twierdzenia UIPN, zawartego w „Oświadczeniu”, jakoby w pierwszej połowie lat 90. XX wieku na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej istniała „pustka prawna” w odniesieniu do procedury wznoszenia upamiętnień symbolicznych oraz urządzania miejsc spoczynku ofiar wojen i represji politycznych, ponieważ instytucją Państwa Polskiego odpowiedzialną za nadzorowanie tego rodzaju działalności społecznej była Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która w korespondencji ze Związkiem Ukraińców w Polsce oraz Międzyresortową Komisją wielokrotnie podkreślała, że obiekt w Hruszowicach powstał nielegalnie – podkreśla IPN.
W dokumencie czytamy, że „zabiegi słowne” ws. rzekomej „pustki prawnej” zostały przejęte z narracji Związku Ukraińców w Polsce. A ponadto, „mają na celu usprawiedliwienie bezprawnego działania inicjatorów powstania obiektu w Hruszowicach oraz brak woli ze strony stosownych organów Państwa Ukraińskiego do dialogu w przedmiotowej sprawie, pomimo wniosków strony polskiej o uregulowanie statusu nielegalnych ukraińskich miejsc pamięci w Polsce, gloryfikujących nacjonalistyczne formacje ukraińskie odpowiedzialne za masowe zbrodnie na ludności cywilnej”.
Przypomniano, że strona polska niejednokrotnie podkreślała w korespondencji z Ukraińcami, ze pomnik w Hruszowicach powinien zostać rozebrany celem przeprowadzenia badań archeologicznych i zweryfikowania doniesień o pochowanych pod nim szczątków ludzkich – w domyśle członków UPA. Gdyby zostało to potwierdzone, mogiła zostałaby odpowiednio urządzona, we współpracy ze stroną polską. Podlegałaby też ochronie prawnej ze strony Państwa Polskiego.
– Nadal podtrzymujemy swoje stanowisko w tej kwestii i gotowi tu jesteśmy pomóc stronie ukraińskiej – dodaje IPN.
PRZECZYTAJ: Szef RN Podkarpacie: będzie legalizacja pomników UPA – będzie szeroki społeczny protest
Ponadto podkreślono, że stwierdzenie, jakoby strona polska nie reagowała na akty wandalizmu wobec nielegalnych ukraińskich miejsc pamięci na swoim terytorium, jest niezgodne z prawdą. Wskazano na interwencje lokalnych władz ws. „aktów chuligaństwa” na mogiłach członków UPA w Przemyślu-Pikulicach i na górze Monastyr k. Werchraty. Jako prawdopodobnych sprawców dewastacji innych, nielegalnych upamiętnień UPA wskazano osoby związane ze środowiskami prorosyjskimi. W tym kontekście zaznaczono, że w przypadku nielegalnych upamiętnień OUN i UPA „apelowaliśmy do strony ukraińskiej o podjęcie dialogu na rzecz zmiany ich formy i niesionych treści, co pozwoliłoby na ich legalizację”.
IPN „w pełni popiera uzgodnione i pozostające w granicach polskiego prawa działania podejmowane przez Międzyresortową Komisję oraz środowiska mniejszości ukraińskiej w Polsce na rzecz odnalezienia i urządzenia miejsc spoczynku Ukraińców poległych, zamordowanych i zmarłych w XX wieku na obecnym terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i deklaruje wszelką pomoc w tego rodzaju działaniach, podobnie jak przy budowie upamiętnień symbolicznych, poświęconych ofiarom zbrodni, represji i wysiedleń, czego przykładem jest m.in. wsparcie udzielone przez Instytut Pamięci Narodowej na rzecz wykonania w tym roku czterech upamiętnień ofiar akcji „Wisła”, których projekty zostały zgłoszone przez Zjednoczenie Łemków i Związek Ukraińców w Polsce”.
– Jednakże z uwagi na dokonanie przez członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, Ukraińskiej Powstańczej Armii, Ukraińskiego Legionu Samoobrony, Ukraińskiej Policji Pomocniczej oraz 14. Ukraińskiej Dywizji Grenadierów Waffen-SS „Galizien” masowych zbrodni na ludności cywilnej pozostaje dla strony polskiej nie do przyjęcia gloryfikacja tych organizacji, której niestety służy część nielegalnych ukraińskich miejsc pamięci w Polsce – zaznaczono. Dodano, że w związku z tym IPN będzie dążyć do zmiany formy i treści tych obiektów we współpracy z Międzyresortową Komisją.
– Instytut Pamięci Narodowej nie przyjmuje również do wiadomości „zawieszenia legalizacji nielegalnych polskich miejsc pamięci” na Ukrainie, ponieważ w dotychczasowej korespondencji strona ukraińska nie wspominała o tym, jakoby którekolwiek z polskich miejsc pamięci traktowane było przez Ukrainę jako nielegalne, tym bardziej, że działalność organów Państwa Polskiego na terenie Ukrainy ogranicza się do zabezpieczenia i urządzenia miejsc spoczynku polskich ofiar i poległych żołnierzy, co ma miejsce po uzyskaniu stosownych zgód Międzyresortowej Komisji – napisano w komunikacie.
– Nie dostrzegamy również najmniejszego uzasadnienia dla zamiaru UIPN wstrzymania polskich prac poszukiwawczych na Ukrainie. Na działania strony polskiej, mające na celu usunięcie z przestrzeni publicznej nielegalnych upamiętnień będących często nośnikami treści godzących w dobre imię Państwa Polskiego, strona ukraińska odpowiada działaniami, które oznaczają odmowę prawa do godnego pochówku cywilnym ofiarom zbrodni – podkreślono.
Zwrócono zarazem uwagę, że jak dotąd IPN – odpowiadając na wnioski strony ukraińskiej – wyrażał zgodę na ekshumacje poszukiwanych osób.
– Wobec powyższego Instytut Pamięci Narodowej jako instytucja Państwa Polskiego sprawująca opiekę nad grobami wojennymi i symbolicznymi upamiętnieniami wraz z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oczekuje w przedmiotowej sprawie oficjalnego stanowiska Międzyresortowej Komisji ds. Upamiętniania Uczestników Operacji Antyterrorystycznej, Ofiar Wojny i Represji Politycznych jako organu Państwa Ukraińskiego, kompetentnego w zakresie opieki nad grobami wojennymi oraz symbolicznymi upamiętnieniami. Jednocześnie Instytut Pamięci Narodowej podtrzymuje dotychczasową gotowość do współpracy z Międzyresortową Komisją w zakresie opieki nad miejscami pamięci w Polsce i na Ukrainie, w tym do ponownego urządzenia w porozumieniu ze stroną polską szeregu niezalegalizowanych dotąd ukraińskich miejsc pamięci narodowej – podsumowano.
Jak już informowaliśmy, w środę ok. godziny 17. nielegalny pomnik Ukraińskiej Powstańczej Armii w Hruszowicach na Podkarpaciu został całkowicie rozebrany. Akcja była zgodna z prawem. Dopełniono określonych procedur, m.in. uzyskano zgodę wójta gminy Stubno. Miała charakter czynu społecznego, w którym wzięły udział osoby chętne, m.in. działacze Ruchu Narodowego, który objął akcję patronatem, osoby zasłużone dla walki z banderyzmem, a także członkowie rodzin ofiar OUN-UPA. Akcję nadzorował wójt gminy Stubno. O planowanej akcji informowaliśmy jako pierwsi.
Ukraińskie MSZ zareagowało na rozbiórkę nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach. Twierdzi, że była to zuchwała prowokacja, mająca odwrócić uwagę od rocznicy operacji Wisła. Ukraina w zawoalowany sposób wzywa też polskie władze do legalizacji pomników UPA w Polsce. Przypomnijmy, że do reakcji wzywał ministerstwo kultury Światosław Szeremeta, sekretarz wspomnianej Państwowej Międzyresortowej Komisji ds. utrwalania pamięci uczestników operacji antyterrorystycznej, ofiar wojny i represji politycznych. W najbliższych dniach w Warszawie mają odbyć się uzgodnione już dwustronne konsultacje z tą komisją. We wpisie odn. rozbiórki pomnika UPA Szeremeta napisał:
– Czekamy na reakcję ze strony polskich władz, szczególnie IPN oraz ministerstwa kultury. Pomnik powinien zostać odbudowany z oficjalnym poparcie i zezwoleniem tych instytucji. A wandale, którzy walczą z martwymi, powinni zostać ukarani.
W ub. roku Szeremeta, jako urzędnik w randze ministra, próbował wywierać presję na polskich policjantów w związku z wydarzeniami podczas ukraińskiej procesji w Przemyślu. Publicznie twierdził też, że za polską kontrmanifestację, zorganizowaną „za pieniądze Putina”, odpowiadają polski poseł, a także działacz patriotyczny.
Ipn.gov.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!